Rozdział 38
*Oczami Dawida*
Podszedłem do niej i powiedziałem:
- Cześć, przepraszam, że wam przeszkadzam, ale Fabi możemy pogadać-spojrzałem na dziewczynę. Czułem się strasznie nie komfortowo widząc jak ten jej nowy się na mnie patrzy.
- Dawid zrozum, my nie mamy już o czym rozmawiać- spojrzała na mnie dziewczyna.
- Proszę cię wymienimy zaledwie parę słów- spojrzałem na nią.
- Nie rozumiesz, że ona nie chce z Tobą rozmawiać- po chwili wtrącił Nikodem.
- Możesz się łaskawie nie wtrącać to sprawa jedynie między mną a Fabienne- burknąłem.
- Dobra niech ci będzie. Nikodem spokojnie zaraz wrócę- dziewczyna spojrzała się na mnie po czym razem poszliśmy na bok.
- Więc czego chcesz ?- widziałem, że ciężko było jej na mnie patrzeć.
- Dziękuje ci za to co powiedziałaś dziś w telewizji. Słuchaj ja naprawdę chciałbym, żebyśmy się przyjaźnili- spojrzałem dziewczynie prosto w oczy.
- Na to jest jeszcze za wcześnie, a teraz przepraszam ale muszę już iść- powiedziała oschle dziewczyna. Kiedy poczułem, że odchodzi odruchowo złapałem ją za rękę.
- Puść mnie lepiej, nie róbmy nie potrzebnego zamieszania- powiedziała dziewczyna wyrywając swoją rękę. Nie mogłem już nic zrobić widziałem tylko jak zabrała swoje rzeczy i razem ze swoim nowym chłopakiem odeszła w drogą stronę. To było tak straszne uczucie, widząc miłość swojego życia z innym, a do tego mieć świadomość, że w żadne sposób nie można jej zatrzymać. Wiem to brzmi strasznie idiotycznie, przecież to ja ją zdradziłem. To ja w pewnym stopniu popchnąłem ja w jego ramiona, ale nie umiałem się z tym pogodzić. Zresztą ludzie uczą się na błędach. A ja właśnie teraz czuje, że popełniłem największy błąd w swoim życiu.
*Oczami Fabienne*
Nie, nie wierzyłam w to po prostu jak on mógł. Chciał pogadać teraz, prosze to było takie żałosne. Widzę, że on nadal nie potrafi zrozumieć jak jest mi ciężko, pogodzić się z tym co się stało. I jeszcze ten głupi tekst, że chce abyśmy się dalej przyjaźnili. Mimo, że powiedziałam tak w telewizji, żeby nie robić nie potrzebnego zamętu, nie oznacza, ze chce tego, a już na pewno nie teraz. Widziała, że Nikodem również nie był zadowolony z tego nagłego spotkania z Dawidem, zresztą nie ma się co dziwić. Gdy tylko trochę się uspokoiliśmy Nikodem zabrał mnie na zakupy. Musiałam kupić sukienkę, ponieważ byłam zaproszona na jedną z Gal muzycznych, która miała się odbyć jutro i wykonać na niej swoją piosenkę. Wahałam się i waham się do tej pory czy dobrze zrobiłam, że się zgodziła. Przecież będzie tam tyle ludzi, a co jak zobaczę tam Dawida. Stres zjadał mnie po prostu od środka, na szczęście czułam, że Nikodem jest przy mnie i nie pozwoli abym się załamał.
*
Następnego dnia koło godziny 14 przyszła do mnie Ellen, żebym jak zwykle pomóc mi przygotować się na gale. Przy okazji jak to my zdążyłyśmy urządzić sobie małe pogaduszki. Świetnie, po prostu świetnie się razem dogadywałyśmy. Po dość długich przygotowaniach byłam gotowa i mogłam wychodzić klik. Tym razem zabrałam ze sobą jeszcze Ellen. Chciałam jej się jakoś odwdzięczyć za wszystko co dla mnie robi. Kiedy i ona była gotowa wyszliśmy z domu, a tam czekał już na nas Nikodem. Wsiadłyśmy do samochodu i razem pojechaliśmy na gale. Po dotarciu na miejsce, moja przyjaciółka udała się od razu do do głównego budynku. Razem z Nikodemem pozowaliśmy chwilę do zdjęć, a następnie udałam się za kulis, gdzie miałam się dowiedzieć dokładnie kiedy występuję.
Kiedy nadszedł czas mojego występu tak sie zestresowałam, że miałam ochotę cofnąć się i powiedzieć, że jednak nie dam rady. Czułam jednak, że nie mogę tak zrobić wyszłam po prostu i liczyłam, że jakoś to pójdzie klik. Na samym początku zauważyłam Ellen i Nikodema, to dało mi w pewnym stopniu jakąś siłe. Jednak później stało się to czego obawiałam się najbardziej. Na widowni zauważyłam Dawida, o dziwo siedział sam. W pewnym momencie występu nie wytrzymałam i po prostu czułam jak łzy same lecą mi po policzkach. Myślałam, że już nie dam rady dokończyć tej piosenki.
*Oczami Dawida*
Kolejna gala, kolejne nominację, a ja nie potrafiłem się tym dokońca cieszyć. To chore spełniam się, robię to o czym od tak dawna marzyłem, a nie potrafię się z tego cieszyć. Tym razem na gali musiałem pojawić się sam bo Marcelina była na wyjeździe, ale jakoś nie specjalnie mi to przeszkadzało. Siedziałem tak zamyślony kiedy nagle zobaczyłem ją Fabienne. Po prostu mnie zamurowało, nie miałem pojęcia, że będzie występować. Kiedy usłyszałem jej głos po prostu czułem jak budzą się we mnie wszystkie uczucia. Ma tak piękny głos i tak cudownie wyglądała, słysząc jednak tę piosenkę na żywo czułem się jeszcze gorzej. Przecież wiedziałem, że jest o mnie. Patrzyłem się na nią jak zaczarowany, w pewnym momencie miałam nawet wrażenie, jakby mnie zauważyła. W rzeczywistości chyba się nie pomyliłem bo w pewnym momencie zobaczyłem to klik. Widziałem, że ciężko jest jej śpiewać. Może i jestem głupi, ale nie potrafiłem wysiedzieć w miejscu, poszedłem za kulisy i czekałem aż Fabi zejdzie ze sceny. Od razu gdy ją ujrzałem podszedłem do nie i spojrzałem jej głęboko w oczy.
- Fabienne, wiem jest skończonym pajacem i uwierz żałuję tego- powiedziałem pospiesznie.
- Dawid proszę cię daj mi wreszcie spokój- dziewczyna mówiła przez łzy.klik
Nic już nie powiedziałem, po prostu przyciągałem dziewczynę i przytuliłem ją do siebie.
Na początki się wyrywała, ale później nagle się uspokoiła. Objąłem jej twarz rękoma i spojrzałem znowu głęboko w oczy.
- Fabi ja wiem, że to między na mi nie jest skończone- po czym ją delikatnie zacząłem całować.
O dziwo dziewczyna odwzajemniła mój pocałunek. Jednak nie trwało to długo, a później i tak dostałem od niej z liście i znowu odeszła. Miałem jednak teraz pewność, że to co czuła do mnie nadal w niej jest.
*Oczami Fabienne*
Dziewczyno coś ty zrobiła, jak mogłaś dać mu się przytulić, a co gorsza dać mu się pocałować. Nie rozumiałam tego co się ze mną działo. Co on ma takiego w sobie, że nie potrafię się od niego uwolnić. Czułam się strasznie, a szczególnie czułam się okropnie w stosunku do Nikodema, przecież teraz jesteśmy razem a ja co odwalam. Musiałem się jednak opanować, żeby nie dać nic po sobie poznać. Kiedy podeszłam do moich bliskich Nikodem bez zastanowienia mnie objął i powiedział, że jest ze mnie dumny. Ellen też była pod wrażeniem i dziękowała mi że zabrałam ją na takie niesamowite widowisko. Gdy gala dobiegła końca, najpierw odwieźliśmy Ellen, a następnie Nikodem odwiózł mnie, pożegnaliśmy się i weszła do domu. Byłam tak zmęczona, że właściwe w trybie natychmiastowym ubrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Przeglądałem jeszcze chwilę nowe wiadomości w necie i wtedy zobaczyłam to zdjęcie, które dodał Nikodemem klik " Najsłodsza i najbardziej urocza istotka na świecie ♥" To było takie słodkie, a jednocześnie czułam się potwornię po tym jak jeszcze zaledwie kilka godzin temu pocałowałam się z Dawidem. Na sam koniec kiedy chciałam iść już spać dostałam sms. Był to nieznany numer otworzyłam go i wtedy zobaczyłam to zdjęcie klik " Fabienne, ja wiem, że może być jeszcze tak jak dawniej, proszę cię spotkaj się jutro ze mną Dawid." Poczułam je momentalnie serce zaczęło bić mi mocniej, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nic mu nie odpisałam, postanowiłam się przespać z tym i zastanowić się czy spotkać się jutro z Kwiatkowskim czy nie.
-----------------------------------------------------------------
Miłego czytania <3
Jeszcze dwa tygodnie i wolne ! Też się cieszycie ? :D
A tak wgl jak myślicie Fabienne powinna się spotkać z Dawidem ?
Jak oceniacie zachowania Dawida ?
Dajcie znać :*
powinna! <3|
OdpowiedzUsuńHeheh zobaczmy co zrobi :D
UsuńDziękuje za komentarz :*
Powinna, oni musza byc razem a Dawid musi zrozumiec jak sie zachowal, a Fabi musi sobie uswiadomic ze nic nie czuje do Nikodemma tylko Dawida. Świetny
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :*
UsuńCzy ja wiem, może jednak czuje coś do Nikodema, ale jednak uczucie do Dawida jest silniejsze ? :)
O jejku tak, proszę niech oni do siebie wrócą
OdpowiedzUsuńRacja, fajną parą byli, ale nie wiadomo czy Fabienne, będzie chciała dalej z nim być :)
UsuńDziękuje za komentarz :*
CUUUDO <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :*
UsuńPOWINNA! Oni się muszą spotkać. Każdy chyba wie że ona go kocha NADAL a on kocha ją NADAL! Więc no, ja tam nie widze żadnych przeszkód :)
OdpowiedzUsuńBuziaaaki i do nn :*
Dziękuje :)
UsuńHehehe, kocha, nie kocha pewnie coś czuje, ale jednak bardzo ją zranił i nie wiadomo czy nie zrobiłby tego po raz drugi ;/
Fabi niech tak potrzyma jeszcze trochę Dawida ,żeby dać mu nauczkę.A potem będzie tak kolorowo jak kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko - Idzie na spotkanie ,albo ją siłą tam zaciągnę ,dziękuję za uwagę ♥
Weeny ;*
Heheh dobry plan :P Racja Dawid powinien wyciągnąć coś z tego, ale czy to iż się zmieni wystarczy aby było tak jak dawniej ? :*
UsuńDziękuje za komentarz <3
oni muszą do siebie wrócić. Rozdział super :D
OdpowiedzUsuń