Rozdział 24
*Oczami Dawida*
Podszedłem do nich i po prostu mu przywaliłem aż się przewrócił. Przesadził nie mogłem się powstrzymać, kiedy zobaczyłem jak Ksawery zaczął łapać za tyłek Fabienne. Był już lekko wstawiony, ale to nie tłumaczy jego zachowania. Podniósł się z piasku i zaczęliśmy się szarpać. Fabienne zaczęła krzyczeć i nas rozdzielać, jednak to dużo nie dawało. Po chwili przybiegł Daniel z Sebastianem i dopiero im udało się nas od siebie odsunąć.
- Co ty robisz kretynie !- krzyczał Kasawery.
- Ja co robię ?! Co ty odpierdalasz przystawiasz się do mojej dziewczyny- wrzasnąłem.
- Daj sobie spokój, a poza tym i tak wszyscy wiemy, że się nią tylko zabawisz a potem ją zostawisz. Nie jesteś jej wart- dodał Ksawery.
- Lepiej sobie uważaj bo następnym razem dostaniesz mocniej. I pomyśleć, że traktowałem cię jak brata- krzyknąłem jeszcze i odszedłem w stronę Wisły.
Po chwili poczułem jak ktoś łapie mnie za rękę. Spojrzałem, a nie był to kto inny jak Fabienne.
Spojrzałem na nią i powiedziałem
- Przepraszam, wiem zachowałem się dziecinnie, ale nie potrafiłem na to patrzeć jak chcesz to możesz teraz ty mnie opieprzyć- spojrzałem na nią.
- Nie zamierzam Ci nic mówić bo sam wiesz, że zrobiłeś źle po prostu nie potrafi tylko zrozumieć tego, że każdy uważa, że się mną zabawisz. Jest coś o czym nie wiem ? - spojrzała Fabienne.
Na chwilę zamilkłem, nie wiedziałem jak mam jej to powiedzieć jednak po chwili się odezwałem
- Po prostu kiedyś nie brałem dziewczyn na poważnie i po krótkim czasie je zostawiałem w dość chamski sposób, ale z Tobą jest inaczej. Do żadnej dziewczyny nie czułem tego co czuje do Ciebie- spojrzałem dziewczynie w oczy i dodałem
- Fabienne dorosłem, zrozumiałem wiele rzeczy nie chce, żebyś widziała we mnie skończonego dupka, którym kiedyś byłem.
- Wierze Ci, widzę jak na mnie patrzysz, jak się do mnie odnosisz widzę, że to co czujesz jest szczere. Ja też cię przepraszam mogłam nie pozwalać mu na tak dużo- brunetka spojrzała mi głęboko w oczy.
- Nie masz za co przepraszać, rozumiem to była zwykła zabawa bez znaczenia dla Ciebie, ale ja już nie mogłem kiedyś tak nie reagowałem nie byłem tak zazdrosny jak jestem teraz- przyciągnąłem dziewczynę do siebie i ją przytuliłem.
- Dawid, będzie dobrze jakoś damy sobie ze wszystkim radę- uśmiechnęła się delikatnie Fabienne.
Usiedliśmy razem na piasku i patrzyliśmy na zachód słońca.
*Oczami Fabienne*
Kiedy siedziałam tak razem z Dawidem nagle zaczęłam mieć mętlik w głowie. Czy ludzie naprawdę, aż tak mogą się zmienić ? To pytanie nie dawało mi spokoju. Skoro niby kiedyś Dawid był aż taki bezuczuciowy i tak łatwo owijał sobie dziewczyny wokół palca to jaką ja mam pewność, że ze mną nie robi tego samego. Z drugiej strony nie potrafiłam uwierzyć w to iż Dawid potrafiłby aż tak udawać, że mu na mnie zależy. Było mi ciężko to ogarnąć potrzebuję na to czasu teraz jednak chciałam chodź na chwilę o tym zapomnieć. Spojrzałam na chłopaka i razem stwierdziliśmy, że pójdziemy jeszcze trochę potańczyć i wrócimy do domu. Ledwo co wstałam a Dawid już zaczął mnie całować. Nie umiałam mu sie oprzeć i odwzajemniłam jego pocałunek klik. Spojrzałam na niego i powiedziała
- A to za co ? - zaśmiałam się.
- Za to, że jesteś po prostu- odpowiedział lekko wesoły brunet.
Poszliśmy razem do reszty znajomych i zaczęliśmy się razem bawić jak nikt inny.
Po pewnym czasie zauważyłam, że Dawid ma już lepszy humor i dobrze bawi się ze swoimi kolegami. Nie chciałam im przeszkadzać, dlatego poszłam usiąść trochę w spokojniejsze miejsce.
Siedziałam chwila sama. Zamyślona, nie zauważyłam nawet kiedy koło mnie usiadła Magda koleżanka Dawida.
- Wszystko ok ? Dobrze się bawisz ?- zapytała dziewczyna.
- Tak nie jest, żle - uśmiechnęłam się.
- Nie miej za złe Dawidowi mu naprawdę na Tobie zależy-
- Tak myślisz ? Mam mętlik w głowie po tym jak się dowiedziałam jaki kiedyś był- spojrzałam na Magdę.
- Powiedział Ci ? Posłuchaj zanam już go dość długo i mogę ci przysiądź, że nie widziałam go jeszcze aż tak zakochanego. On nigdy się tak nie zachowywał. Nie był taki zazdrosny. Nigdy mu tak nie zależało. On robił z dziewczynami co tylko chciał można tak powiedzieć, a teraz jest odwrotnie to ty możesz robić sobie z nim co tylko chcesz uwierz mi- uśmiechnęła się lekko dziewczyna.
Nie wiedziałam co powiedzieć po prostu przytuliłam dziewczynę i jej za wszystko podziękowałam.
Było koło godziny 2 nad ranem wszyscy się jeszcze bawili, ale ja byłam już po prostu zmęczona poprosiłam Dawida, żebyśmy poszli już do domu. On bez żadnego słowa pożegnał się ze znajomymi i poszliśmy razem do jego mieszkania. Widziałam, że trochę sobie popił, ale mimo to czułam się przy nim bezpiecznie. Dość szybko doszliśmy do domu, Dawid od razu poszedł się myć a ja wyszłam na balkon popatrzeć jak miasto tętni jeszcze życiem. Nie wiem nawet kiedy ten czas tak szybko minął, ale poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu. Był to nie kto inny jak Dawid w samym ręczniku. Obróciłam się w jego stronę i się zaśmiała
- Nie boisz się, że ktoś cię tu zobaczy- uśmiechnęłam się.
- Nie daj spokój- uśmiechnął się chłopak i zaczął mnie całować.
Czułam się tym razem inaczej, mim tego, że całowaliśmy się przecież nie raz teraz było zupełnie inaczej po prostu czułam w tym tyle czułości. Odwzajemniałam pocałunki chłopaka i jednocześnie czułam jak jego ręce błądzą po moim ciele. Czułam jakieś dreszcze nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Dawid się zaczął do mnie uśmiechać i patrzył mi głęboko w oczy po czym powiedział
- Kocham Cię-
Zamurowało mnie po prostu nie wiedziałam co mam myśleć, pierwszy raz usłyszałam od niego takie słowa, stałam przed nim bez żadnego słowa.
- Wiem to wielkie słowo, ale jestem tego pewnym Kocham Cię - powiedział bardziej poważnym głosem chłopak.
- Też Cię Kocham- po chwili udało mi się cos wyjąkać.
Przytuliłam się do chłopaka i tak staliśmy przez pewien czas.
* Oczami Dawida*
Po wydarzeniach z wczorajszego dnia nie mogłem dojść do siebie. Co ta ta dziewczyna ze mną zrobiła, że tak tracę przy niej głowę. Kochałem ją tego byłem pewien, moje uczucia do niej są jak najbardziej szczere. To co męczyło mnie przez ostatnie miesiące po prostu się wyjaśniło. Moje uczucia do Fabienne były po prostu jasne. Teraz jedyne czym się mogę martwić to jak dalej będzie miedzy nami. Wstałem trochę skacowany i poszedłem do kuchni gdzie czekała na mnie Fabienne ze śniadaniem. Przytuliłem się do niej i przywitałem się, po czym zasiadłem do stołu i zjedliśmy razem śniadanie. Dziś miały się odbyć pierwsze zdjęcia i próby do teledysku. Po zjedzeniu szybko poszedłem się ogarnąć i starałem się doprowadzić jako tak do życia. Kiedy byliśmy już oboje gotowi wsialiśmy w taksówkę i pojechaliśmy pod wyznaczony adres.
---------------------------------
To ostatni post Wakacyjny bo niestety od jutra szkoła :(
Cieszcie się ostatnimi godzinami wolności kochani <3
Miłego czytania i powodzenia w nowym roku szkolnym :D
Samych sukcesów życzę <3
niedziela, 31 sierpnia 2014
niedziela, 24 sierpnia 2014
Rozdział 23
Rozdział 23
*Oczami Dawida*
Gala dobiegła końca wszystko poszło po mojej myśli, właśnie tak miał wyglądać ten dzień. Po wszystkim odwiozłem Fabienne do domu, było dość późno więc wolałem zostawić dziewczynę i pojechać do swojego mieszkania. Dość szybko udało mu się usnąć, prawdopodobnie dlatego, że jutro miałem mieć dzień wolnego. Noc minęła spokojnie, rano gdy tylko się obudziłem napisałem do Fabienne, żebyśmy się spotkali koło południa i wybrali na mały piknik. Pogoda jak najbardziej dopisywała, więc dlaczego jej by nie wykorzystać. Wszedłem jeszcze w internet, żeby poczytać co nowego się dzieje. Wiem nie powinienem być zdziwiony ale jednak. Na każdej stronie plotkarskiej było pełno zdjęć z gali na których byłem ja i Fabienne. Przeczytałem kilka artykułów, ale po prostu miałem już dość jak czytałem te wszystkie zmyślone plotki na mój temat. Oczywiście prasa dopowiedziała sobie jak najwięcej mogła na nasz temat. Najbardziej jednak byłem wkurzony kiedy zobaczyłem nas całujących się po gali. "Nawet tam nie mogli dać nam chwili spokoju"pomyślałem. Miałem nadzieję tylko, że Fabi nie popsują te plotki nastroju i będzie wszystko dobrze między nami.
*Oczami Fabienne*
Wstałam dość wcześnie jak na mnie i od razu poszłam pod prysznic. Wczoraj byłam tak zmęczona, że zdążyłam się przebrać i momentalnie zasnęłam. Przeczytałam smsa od Dawida i się ucieszyłam, że dziś spędzimy miło czas we dwójkę. Jedząc śniadanie razem z mamą włączyłyśmy telewizję, a tam ja i Dawid. Zaczerwieniłam się kiedy to mówili, że jestem pewnie kolejną przyjaciółeczką Kwiata, którą się zabawi i zostawi. Zrobiło mi się przykro, mama spojrzała tylko na mnie i powiedziała
- Kochanie spokojnie, jestem pewna, że to co mówią jest zmyślone- uśmiechnęła się moja mam i przełączyła na inny kanał. A tam nie kto inny jak Dawid ! Udzielał właśnie wywiadu, który o dziwo mile mnie zaskoczył. Dawid tak słodko mówił o mnie, a przez cały program nie usłyszałam nic zmyślonego, ani nie miłego na nasz temat. Po rozmowie z Dawidem pokazali kilka zdjęć które skomentowali krótko " To chyba najsłodsza para polskiego show-biznesu". Zrobiło mi się miło nawet nie wiem kiedy zaczęłam się sama do siebie uśmiechać. Mama spojrzała się na mnie i po chwili powiedziała
- A widzisz wiedziałam, że tamto było nie prawdą- uśmiechnęła się.
- Widzę mamo i dziękuje ci, że tak mi ufasz- uśmiechnęłam się i pocałowałam mame.
Pomogłam jej jeszcze posprzątać po śniadaniu i powiedziałam jej, że wychodzę z Dawidem.
Moja rodzicielka tylko się zaśmiała i życzyła mi miłej zabawy.
Równo w południe wesoły brunet przyjechał po mnie. Wsiadłam do jego auta przywitałam się i pojechaliśmy. Dawid bez zastanowienia zaczał rozmowę
- Widziałaś jakieś plotki na nasz temat ?- słyszałam, że jest wkurzony.
- Tak , sporo i zdjęcia też widziałam- spojrzałam na niego.
- I jak się z tym czujesz ? Przepraszam cię jeżeli cię to zacznie przerastać powiedz mi- spojrzał na mnie przez chwilę chłopak.
- Kochanie spokojnie daje rade wiem, że będą kłamać. A i bardzo fajnego wywiadu wczoraj udzieliłeś miło mi było to słyszeć.- uśmiechnęłam się do chłopaka.
- Cieszę się, że jesteś taka wyrozumiałą i twarda. No wiesz prawdę mówiłem- chłopak się uśmiechnął i złapał mnie za kolano.
Odjechaliśmy z dala od miasta, żeby nikt nam nie przeszkadzał. Weszliśmy na niewielką górkę i oglądaliśmy miasta klik. Dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. W pewnym momencie Dawid zaproponował mi abym wystąpiła w teledysku do jego piosenki "Na zawsze". Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po chwili jednak się zgodziłam. Chłopak się do mnie uśmiechnął i przytulił mnie do siebie siedzieliśmy tak patrząc w ciszy na miasto w oddali.
*Oczami Dawida*
Posiedzieliśmy kilka godzin razem z Fabienne, ale że miałem dla niej jeszcze kilka atrakcji zaplanowanych zebraliśmy się i pojechaliśmy razem do mnie do domu. Byłem wypoczęty i zadowolony z mile spędzonego czasu. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt, że nie zażyliśmy wejść dobrze do domu, a zajomi mi już pisali, że w internecie krążą już pierwsze zdjęcia z dzisiejszego wypadu. Znowu się wkurzyłem i wszedłem żeby zobaczyć. Na szczęście nic takiego nie było, ale i tak sie zdenerwowałem klik,klik,klik. Pokazałem zdjęcia Fabienne, a ona zaczęła głaskać mnie po plecach i powiedziała
- Daj spokój wiedziałeś, że tak będzie kochanie proszę cię- uśmiechnęła się i po chwili dodała.
- Spójrz na to zdjęcie fajnie wygląda nie sądzisz- zaśmiała się.
Spojrzałem na zdjęcie i miała racje bez zastanowienia dodałem na instagram klik. I podpisałem
" Miło spędzaliśmy czas w samotności ?Hehe dziękujemy za ładne zdęcie :P #paparazzi #wszędzie #zero #spokoju Proszę wie wierzcie we wszystko co piszą ♥
Wyluzowałem trochę boo nie chciałem psuć nastoju Fabienne. Zaprowadziłem ją do pokoju i poprosiłem ją, żeby ubrała się w to co jej przygotowałem i przyszła do mnie z powrotem bo zabieram ją na imprezę na plaży. Kiedy wyszła po prostu mnie zamurowało wyglądała bardzo atrakcyjnie klik. Kiedy byliśmy już gotowi pojechaliśmy jeszcze do restauracji na jakiś obiad a następnie udaliśmy się razem na imprezę. Bawiliśmy się dobrze do czasu kiedy zobaczyłem, że do Fabienne przystawia się znowu Ksawery. Zagotowało się we mnie kiedy widziałem jak tańczą i jak obejmuję ją. Nie chciałem jednak wychodzić na jakiegoś zazdrośnika. Ufałem Fabienne postanowiłem pójść się czegoś napić i nie myśleć o tym. Starałem się bawić dalej jednak w pewnym momencie nie wytrzymałem podszedłem do nich i ........
__________________
Miłego czytania !
Odpoczywajcie i korzystajcie z ostatniego tygodnia wakacji :D
Wiem posty nie są za długie ale ja po prostu korzystam z wakacji :)
To chyba 3 post, który piszę wam z Niemczech :D
Buziaki :**
*Oczami Dawida*
Gala dobiegła końca wszystko poszło po mojej myśli, właśnie tak miał wyglądać ten dzień. Po wszystkim odwiozłem Fabienne do domu, było dość późno więc wolałem zostawić dziewczynę i pojechać do swojego mieszkania. Dość szybko udało mu się usnąć, prawdopodobnie dlatego, że jutro miałem mieć dzień wolnego. Noc minęła spokojnie, rano gdy tylko się obudziłem napisałem do Fabienne, żebyśmy się spotkali koło południa i wybrali na mały piknik. Pogoda jak najbardziej dopisywała, więc dlaczego jej by nie wykorzystać. Wszedłem jeszcze w internet, żeby poczytać co nowego się dzieje. Wiem nie powinienem być zdziwiony ale jednak. Na każdej stronie plotkarskiej było pełno zdjęć z gali na których byłem ja i Fabienne. Przeczytałem kilka artykułów, ale po prostu miałem już dość jak czytałem te wszystkie zmyślone plotki na mój temat. Oczywiście prasa dopowiedziała sobie jak najwięcej mogła na nasz temat. Najbardziej jednak byłem wkurzony kiedy zobaczyłem nas całujących się po gali. "Nawet tam nie mogli dać nam chwili spokoju"pomyślałem. Miałem nadzieję tylko, że Fabi nie popsują te plotki nastroju i będzie wszystko dobrze między nami.
*Oczami Fabienne*
Wstałam dość wcześnie jak na mnie i od razu poszłam pod prysznic. Wczoraj byłam tak zmęczona, że zdążyłam się przebrać i momentalnie zasnęłam. Przeczytałam smsa od Dawida i się ucieszyłam, że dziś spędzimy miło czas we dwójkę. Jedząc śniadanie razem z mamą włączyłyśmy telewizję, a tam ja i Dawid. Zaczerwieniłam się kiedy to mówili, że jestem pewnie kolejną przyjaciółeczką Kwiata, którą się zabawi i zostawi. Zrobiło mi się przykro, mama spojrzała tylko na mnie i powiedziała
- Kochanie spokojnie, jestem pewna, że to co mówią jest zmyślone- uśmiechnęła się moja mam i przełączyła na inny kanał. A tam nie kto inny jak Dawid ! Udzielał właśnie wywiadu, który o dziwo mile mnie zaskoczył. Dawid tak słodko mówił o mnie, a przez cały program nie usłyszałam nic zmyślonego, ani nie miłego na nasz temat. Po rozmowie z Dawidem pokazali kilka zdjęć które skomentowali krótko " To chyba najsłodsza para polskiego show-biznesu". Zrobiło mi się miło nawet nie wiem kiedy zaczęłam się sama do siebie uśmiechać. Mama spojrzała się na mnie i po chwili powiedziała
- A widzisz wiedziałam, że tamto było nie prawdą- uśmiechnęła się.
- Widzę mamo i dziękuje ci, że tak mi ufasz- uśmiechnęłam się i pocałowałam mame.
Pomogłam jej jeszcze posprzątać po śniadaniu i powiedziałam jej, że wychodzę z Dawidem.
Moja rodzicielka tylko się zaśmiała i życzyła mi miłej zabawy.
Równo w południe wesoły brunet przyjechał po mnie. Wsiadłam do jego auta przywitałam się i pojechaliśmy. Dawid bez zastanowienia zaczał rozmowę
- Widziałaś jakieś plotki na nasz temat ?- słyszałam, że jest wkurzony.
- Tak , sporo i zdjęcia też widziałam- spojrzałam na niego.
- I jak się z tym czujesz ? Przepraszam cię jeżeli cię to zacznie przerastać powiedz mi- spojrzał na mnie przez chwilę chłopak.
- Kochanie spokojnie daje rade wiem, że będą kłamać. A i bardzo fajnego wywiadu wczoraj udzieliłeś miło mi było to słyszeć.- uśmiechnęłam się do chłopaka.
- Cieszę się, że jesteś taka wyrozumiałą i twarda. No wiesz prawdę mówiłem- chłopak się uśmiechnął i złapał mnie za kolano.
Odjechaliśmy z dala od miasta, żeby nikt nam nie przeszkadzał. Weszliśmy na niewielką górkę i oglądaliśmy miasta klik. Dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. W pewnym momencie Dawid zaproponował mi abym wystąpiła w teledysku do jego piosenki "Na zawsze". Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po chwili jednak się zgodziłam. Chłopak się do mnie uśmiechnął i przytulił mnie do siebie siedzieliśmy tak patrząc w ciszy na miasto w oddali.
*Oczami Dawida*
Posiedzieliśmy kilka godzin razem z Fabienne, ale że miałem dla niej jeszcze kilka atrakcji zaplanowanych zebraliśmy się i pojechaliśmy razem do mnie do domu. Byłem wypoczęty i zadowolony z mile spędzonego czasu. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt, że nie zażyliśmy wejść dobrze do domu, a zajomi mi już pisali, że w internecie krążą już pierwsze zdjęcia z dzisiejszego wypadu. Znowu się wkurzyłem i wszedłem żeby zobaczyć. Na szczęście nic takiego nie było, ale i tak sie zdenerwowałem klik,klik,klik. Pokazałem zdjęcia Fabienne, a ona zaczęła głaskać mnie po plecach i powiedziała
- Daj spokój wiedziałeś, że tak będzie kochanie proszę cię- uśmiechnęła się i po chwili dodała.
- Spójrz na to zdjęcie fajnie wygląda nie sądzisz- zaśmiała się.
Spojrzałem na zdjęcie i miała racje bez zastanowienia dodałem na instagram klik. I podpisałem
" Miło spędzaliśmy czas w samotności ?Hehe dziękujemy za ładne zdęcie :P #paparazzi #wszędzie #zero #spokoju Proszę wie wierzcie we wszystko co piszą ♥
Wyluzowałem trochę boo nie chciałem psuć nastoju Fabienne. Zaprowadziłem ją do pokoju i poprosiłem ją, żeby ubrała się w to co jej przygotowałem i przyszła do mnie z powrotem bo zabieram ją na imprezę na plaży. Kiedy wyszła po prostu mnie zamurowało wyglądała bardzo atrakcyjnie klik. Kiedy byliśmy już gotowi pojechaliśmy jeszcze do restauracji na jakiś obiad a następnie udaliśmy się razem na imprezę. Bawiliśmy się dobrze do czasu kiedy zobaczyłem, że do Fabienne przystawia się znowu Ksawery. Zagotowało się we mnie kiedy widziałem jak tańczą i jak obejmuję ją. Nie chciałem jednak wychodzić na jakiegoś zazdrośnika. Ufałem Fabienne postanowiłem pójść się czegoś napić i nie myśleć o tym. Starałem się bawić dalej jednak w pewnym momencie nie wytrzymałem podszedłem do nich i ........
__________________
Miłego czytania !
Odpoczywajcie i korzystajcie z ostatniego tygodnia wakacji :D
Wiem posty nie są za długie ale ja po prostu korzystam z wakacji :)
To chyba 3 post, który piszę wam z Niemczech :D
Buziaki :**
niedziela, 17 sierpnia 2014
Rozdział 22
Rozdział 22
*Oczami Dawida*
Nie wiem nawet kiedy ten czas aż tak szybko zleciał. Co niedawno byłem na zakupach z Fabienne, a dziś ? Dziś jest już dzień gali. Nie ukrywam stresowałem się trochę, nie czułem się zbyt naturalnie na takich spotkaniach jak można tak to w ogóle nazwać. Chce jednak aby ten dzień był wyjątkowy, nareszcie pokaże się z Fabi i może odbiorę jakąś nagrodę a wtedy ona przy mnie będzie, a to właśnie tego brakowało mi przez ostatni czas. Spojrzałem na zegarek była godzina 14. Zadzwoniłem szybko do Fabienne i powiedziałem jej, żeby była gotowa na 17 wtedy po nią podjadę. Zacząłem się krzątać po domu i załatwiać jakieś sprawy związane z trasą. Miałem dać odpowiedź na pytania Igora do wczoraj, ale jeden dzień w tą czy w tą chyba nie zrobi mu dużej różnicy. Kiedy to skończyłem zacząłem się szykować.
*Oczami Fabienne*
Po telefonie Dawida trochę się zestresowałam. Chyba właśnie dopiero teraz doszło do mnie to, że dziś idziemy razem na rozdanie nagród. Siedziałam właśnie z Ellen, która przyszłą do mnie poplotkować bo dawno tego nie robiłyśmy. Cieszę się bardzo, że przyszła przynajmniej miał mi kto pomóc w uszykowaniu się, a kto jak kto ale Ellena zna się na tym doskonale. Wie jak dobrać mi fryzurę i makijaż za co byłam jej strasznie wdzięczna. Nie wiem jakbym sobie bez niej poradziła.
Na spokojnie zaczęłam się szykować. Poszłam się umyć, następnie założyłam sukienkę i wyszłam. Ellen spojrzała na mnie z wielkim szokiem i powiedziała.
- Jejku jak ty ślicznie wyglądasz to Dawid ci ją kupił?-
- Tak, prawda, że śliczna nawet nie wiesz ile za nią zapłacił- powiedziałam.
- Domyślam się, ale wiesz skoro nalegał nie mogłaś mu odmówić- powiedziała Ell.
- Wiem, ale muszę mu się jakoś odwdzięczyć za to- dodałam.
Po krótkiej rozmowie o jakże pięknej sukience Ellen zabrała się za robienie mojej fryzury, a następnie za makijaż. Nim się obejrzałyśmy byłą 17, a do drzwi zadzwonił dzwonek. Był to nie kto inny jak Dawid. Zeszłam powoli ze schodów i spojrzałam na Dawida z uśmiechem. Chłopak spojrzał na mnie i powiedział.
- Ślicznie wyglądasz kochanie- uśmiechnął się.
- Dziękuje, ale to w pewnym stopniu zasługa Ellen- powiedziała.
Ellen się spojrzała na nas i uśmiechnęła.
- Dziękuje ci, że tak ładnie przyszykowałaś moją księżniczkę- powiedział Dawid.
- Nie ma za co, świetnie razem wyglądacie bawcie się dobrze- powiedziała dziewczyna.
Pożegnaliśmy się i razem z Dawidem pojechaliśmy na gale.
Kiedy dotarliśmy na miejsce byłam po prostu w szoku wszędzie pełno fotoreporterów i znanych mi osób tylko z okładek czasopism. Wychodząc z samochodu Dawid chwycił mnie mocno za rękę i poszliśmy w stronę czerwonego dywanu, żeby fotoreporterzy mogli zrobić nam zdjęcia klik. Nie wiedziałam co się dzieję było pełno zamieszania każdy krzyczał "Dawid, Dawid to twoja dziewczyna ?" " A może koleżanką ?" " Kim ona jest ?". Przeszliśmy przez masę pytań ale tam dalej wcale nie było za kolorowo. Kiedy ustaliśmy by paparazzi mogli zrobić nam zdjęcia nie wiedziałam kompletnie jak mam się zachować. Dawid szepnął mi na ucho, żebym zachowywała się naturalnie i tak starałam sie zrobić. Wyobraziłam sobie, że jestem na zwykłej sesji. Co chwila słyszałam "spójrzcie w prawo", albo "a teraz w lewo" , " Dawid uśmiechnij się" naprawdę ciężko było jakoś to ogarnąć klik,klik,klik. Po zdjęciach udaliśmy się na sale, gdzie każdy miał wydzielone jakieś miejsce. Ledwo co zdążyliśmy usiąść a Dawid musiał już iść udzielać jakiegoś wywiadu.
*Oczami Dawida*
Na razie wszystko szło bardzo dobrze. Nie byłem jednak zbyt zadowolony kiedy musiałem zostawić Fabi i iść udzielać wywiadu. Podszedłem spokojnie i uśmiechnąłem się do reporterki, która zaczęłam zadawać masę pytań.
-Miło cię Dawidzie znowu widzieć, twoja kariera nabiera coraz większego rozpędu. Trasa, płyta, fani, teraz może uda ci się zgarnąć nagrodę jako "Debiut roku" jak się z tym czujesz ?-
- No wiesz to zawsze było moje marzenie teraz się ono spełnia, więc muszę dać z siebie wszystko, żebym osiągnał jak najwięcej- uśmiechnąłem się.
- To nie pierwsza twoja gala, ale pierwsza tak poważna zawsze przychodziłeś sam, a teraz towarzyszy ci nieznajoma dziewczyna, kim ona jest ? Czyżby się coś zmieniło ? I ten Dawid, która nas ciągle uświadamiał, że jest sam ma dziewczynę?- podpytywała reporterka.
Zaśmiałem się delikatnie i powiedziałem
- Wiesz tak jakoś wyszło, ale tak ten samotny Dawid teraz ma dziewczynę-
- Myślisz, że stracisz przez to jakąś część fanek ? Nie jednej pewnie pękło serce,że ich idol jest już zajęty- powiedziała kobieta.
- Myślę, że nie moi fani/ fanki wiedzą, że jestem teraz szczęśliwy a wydaje mi się, że chcą właśnie mojego szczęścia, poza tym oni zawsze będą dla mnie ważni- uśmiechnąłem się.
- To powiedz nam jeszcze Dawidzie gdzie poznałeś taką piękność ? No chyba nie w pociągu- zaśmiała się.
- Nie, nie ale też całkowicie przez przypadek widocznie tak musiało być- uśmiechnąłem się.
-Dziękuje ci bardzo za rozmowę i życzę szczęścia w miłości i tego żeby udało ci się zgarnąć nagrodę-
Podziękowałem i pożegnałem się z kobietą. Po rozmowie udałem się do Fabienne i usiadłem koło niej. Chwyciłem ją za rękę i podziwialiśmy zaczynającą się gale. Minęło już trochę czasu i nadszedł czas na kategorię w której zostałem nominowany. Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje kiedy usłyszałem swoje imię. Pocałowałem delikatnie Fabi w policzek i poszedłem odebrać nagrodę. Byłem tak szczęśliwy, że ciężko wyrazić mi to słowami. Podziękowałem swoim fanom, rodzinie, przyjaciołom i oczywiście mojej dziewczynie za to, że mnie wspierają. Po wszystkim szedłem ze sceny i przytuliłem się do Fabienne. Razem szczęśliwi obejrzeliśmy galę do końca. Kiedy wszystko dobiegło końca poszliśmy porobić sobie pamiątkowe zdjęcia klik.
*Oczami Fabienne*
Nie umiem tego opisać jak się czułam podczas całej gali. To naprawdę nie samowite przeżycie, które polecam każdemu. Jeszcze bardziej byłam podekscytowana kiedy to właśnie Dawid wygrał. Miło było widzieć go tak zadowolonego. Na sam koniec zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia, które wyszły po prostu słodko klik. Dawid jeszcze zdążył zamienić parę słów z jakimiś znajomymi, którzy powiedzieli mu, że jutro organizują dużą imprezę i jest jak najbardziej zaproszony. Dawid im podziękował, a następnie udało nam się po kryjomu przed fotoreporterami wymknąć tylnim wyjściem. Dawid spojrzał mi w oczy i dał delikatnego całusa w usta. Pierwszy raz podczas tego wieczoru pocałował mnie w usta, ale wiem dlaczego on po prostu nie chcę wszystkim tego tak pokazywać, zresztą ja też nie. Jednak się myliliśmy myśląc, że nikt tego nie widział w ostatniej chwili Dawid zauważył paparazzi i już wiedzieliśmy, że jutro będzie o nas głośno klik. Na szczęście podjechał nasz samochód i razem odjechaliśmy do mnie do domu.
___________________________
Miłego czytania <3
Mam nadzieję, że się podoba.
Komentarze mile widziane :*
*Oczami Dawida*
Nie wiem nawet kiedy ten czas aż tak szybko zleciał. Co niedawno byłem na zakupach z Fabienne, a dziś ? Dziś jest już dzień gali. Nie ukrywam stresowałem się trochę, nie czułem się zbyt naturalnie na takich spotkaniach jak można tak to w ogóle nazwać. Chce jednak aby ten dzień był wyjątkowy, nareszcie pokaże się z Fabi i może odbiorę jakąś nagrodę a wtedy ona przy mnie będzie, a to właśnie tego brakowało mi przez ostatni czas. Spojrzałem na zegarek była godzina 14. Zadzwoniłem szybko do Fabienne i powiedziałem jej, żeby była gotowa na 17 wtedy po nią podjadę. Zacząłem się krzątać po domu i załatwiać jakieś sprawy związane z trasą. Miałem dać odpowiedź na pytania Igora do wczoraj, ale jeden dzień w tą czy w tą chyba nie zrobi mu dużej różnicy. Kiedy to skończyłem zacząłem się szykować.
*Oczami Fabienne*
Po telefonie Dawida trochę się zestresowałam. Chyba właśnie dopiero teraz doszło do mnie to, że dziś idziemy razem na rozdanie nagród. Siedziałam właśnie z Ellen, która przyszłą do mnie poplotkować bo dawno tego nie robiłyśmy. Cieszę się bardzo, że przyszła przynajmniej miał mi kto pomóc w uszykowaniu się, a kto jak kto ale Ellena zna się na tym doskonale. Wie jak dobrać mi fryzurę i makijaż za co byłam jej strasznie wdzięczna. Nie wiem jakbym sobie bez niej poradziła.
Na spokojnie zaczęłam się szykować. Poszłam się umyć, następnie założyłam sukienkę i wyszłam. Ellen spojrzała na mnie z wielkim szokiem i powiedziała.
- Jejku jak ty ślicznie wyglądasz to Dawid ci ją kupił?-
- Tak, prawda, że śliczna nawet nie wiesz ile za nią zapłacił- powiedziałam.
- Domyślam się, ale wiesz skoro nalegał nie mogłaś mu odmówić- powiedziała Ell.
- Wiem, ale muszę mu się jakoś odwdzięczyć za to- dodałam.
Po krótkiej rozmowie o jakże pięknej sukience Ellen zabrała się za robienie mojej fryzury, a następnie za makijaż. Nim się obejrzałyśmy byłą 17, a do drzwi zadzwonił dzwonek. Był to nie kto inny jak Dawid. Zeszłam powoli ze schodów i spojrzałam na Dawida z uśmiechem. Chłopak spojrzał na mnie i powiedział.
- Ślicznie wyglądasz kochanie- uśmiechnął się.
- Dziękuje, ale to w pewnym stopniu zasługa Ellen- powiedziała.
Ellen się spojrzała na nas i uśmiechnęła.
- Dziękuje ci, że tak ładnie przyszykowałaś moją księżniczkę- powiedział Dawid.
- Nie ma za co, świetnie razem wyglądacie bawcie się dobrze- powiedziała dziewczyna.
Pożegnaliśmy się i razem z Dawidem pojechaliśmy na gale.
Kiedy dotarliśmy na miejsce byłam po prostu w szoku wszędzie pełno fotoreporterów i znanych mi osób tylko z okładek czasopism. Wychodząc z samochodu Dawid chwycił mnie mocno za rękę i poszliśmy w stronę czerwonego dywanu, żeby fotoreporterzy mogli zrobić nam zdjęcia klik. Nie wiedziałam co się dzieję było pełno zamieszania każdy krzyczał "Dawid, Dawid to twoja dziewczyna ?" " A może koleżanką ?" " Kim ona jest ?". Przeszliśmy przez masę pytań ale tam dalej wcale nie było za kolorowo. Kiedy ustaliśmy by paparazzi mogli zrobić nam zdjęcia nie wiedziałam kompletnie jak mam się zachować. Dawid szepnął mi na ucho, żebym zachowywała się naturalnie i tak starałam sie zrobić. Wyobraziłam sobie, że jestem na zwykłej sesji. Co chwila słyszałam "spójrzcie w prawo", albo "a teraz w lewo" , " Dawid uśmiechnij się" naprawdę ciężko było jakoś to ogarnąć klik,klik,klik. Po zdjęciach udaliśmy się na sale, gdzie każdy miał wydzielone jakieś miejsce. Ledwo co zdążyliśmy usiąść a Dawid musiał już iść udzielać jakiegoś wywiadu.
*Oczami Dawida*
Na razie wszystko szło bardzo dobrze. Nie byłem jednak zbyt zadowolony kiedy musiałem zostawić Fabi i iść udzielać wywiadu. Podszedłem spokojnie i uśmiechnąłem się do reporterki, która zaczęłam zadawać masę pytań.
-Miło cię Dawidzie znowu widzieć, twoja kariera nabiera coraz większego rozpędu. Trasa, płyta, fani, teraz może uda ci się zgarnąć nagrodę jako "Debiut roku" jak się z tym czujesz ?-
- No wiesz to zawsze było moje marzenie teraz się ono spełnia, więc muszę dać z siebie wszystko, żebym osiągnał jak najwięcej- uśmiechnąłem się.
- To nie pierwsza twoja gala, ale pierwsza tak poważna zawsze przychodziłeś sam, a teraz towarzyszy ci nieznajoma dziewczyna, kim ona jest ? Czyżby się coś zmieniło ? I ten Dawid, która nas ciągle uświadamiał, że jest sam ma dziewczynę?- podpytywała reporterka.
Zaśmiałem się delikatnie i powiedziałem
- Wiesz tak jakoś wyszło, ale tak ten samotny Dawid teraz ma dziewczynę-
- Myślisz, że stracisz przez to jakąś część fanek ? Nie jednej pewnie pękło serce,że ich idol jest już zajęty- powiedziała kobieta.
- Myślę, że nie moi fani/ fanki wiedzą, że jestem teraz szczęśliwy a wydaje mi się, że chcą właśnie mojego szczęścia, poza tym oni zawsze będą dla mnie ważni- uśmiechnąłem się.
- To powiedz nam jeszcze Dawidzie gdzie poznałeś taką piękność ? No chyba nie w pociągu- zaśmiała się.
- Nie, nie ale też całkowicie przez przypadek widocznie tak musiało być- uśmiechnąłem się.
-Dziękuje ci bardzo za rozmowę i życzę szczęścia w miłości i tego żeby udało ci się zgarnąć nagrodę-
Podziękowałem i pożegnałem się z kobietą. Po rozmowie udałem się do Fabienne i usiadłem koło niej. Chwyciłem ją za rękę i podziwialiśmy zaczynającą się gale. Minęło już trochę czasu i nadszedł czas na kategorię w której zostałem nominowany. Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje kiedy usłyszałem swoje imię. Pocałowałem delikatnie Fabi w policzek i poszedłem odebrać nagrodę. Byłem tak szczęśliwy, że ciężko wyrazić mi to słowami. Podziękowałem swoim fanom, rodzinie, przyjaciołom i oczywiście mojej dziewczynie za to, że mnie wspierają. Po wszystkim szedłem ze sceny i przytuliłem się do Fabienne. Razem szczęśliwi obejrzeliśmy galę do końca. Kiedy wszystko dobiegło końca poszliśmy porobić sobie pamiątkowe zdjęcia klik.
*Oczami Fabienne*
Nie umiem tego opisać jak się czułam podczas całej gali. To naprawdę nie samowite przeżycie, które polecam każdemu. Jeszcze bardziej byłam podekscytowana kiedy to właśnie Dawid wygrał. Miło było widzieć go tak zadowolonego. Na sam koniec zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia, które wyszły po prostu słodko klik. Dawid jeszcze zdążył zamienić parę słów z jakimiś znajomymi, którzy powiedzieli mu, że jutro organizują dużą imprezę i jest jak najbardziej zaproszony. Dawid im podziękował, a następnie udało nam się po kryjomu przed fotoreporterami wymknąć tylnim wyjściem. Dawid spojrzał mi w oczy i dał delikatnego całusa w usta. Pierwszy raz podczas tego wieczoru pocałował mnie w usta, ale wiem dlaczego on po prostu nie chcę wszystkim tego tak pokazywać, zresztą ja też nie. Jednak się myliliśmy myśląc, że nikt tego nie widział w ostatniej chwili Dawid zauważył paparazzi i już wiedzieliśmy, że jutro będzie o nas głośno klik. Na szczęście podjechał nasz samochód i razem odjechaliśmy do mnie do domu.
___________________________
Miłego czytania <3
Mam nadzieję, że się podoba.
Komentarze mile widziane :*
niedziela, 10 sierpnia 2014
Rozdział 21
Rozdział 21
*Oczami Fabienne*
Dawid bardzo mnie zaskoczył swoją propozycją. Nie ukrywam mam nadal wątpliwości, ale może to odpowiedni moment. Nie wiem, może się mylę, ale wiem jedno jak nie spróbujemy to się nie dowiemy. Jesteśmy w tym razem i w razie problemów Dawid zawsze mi pomoże. Teraz nie zamierzałam się tym przejmować, przecież szliśmy właśnie na domówkę do domu Kwiata, a to równało się z niesamowitą zabawą. Ucieszyłam się kiedy Kwiatkowski zaprosił także moich przyjaciół. Oprócz Elleny nikt nie był wtajemniczony w to co się dzieje. Na imprezie jedna wyjaśnię im wszystko na spokojnie. Doszliśmy do domu i zaczęliśmy wszystko szykować. Każdy z nas chętnie coś robił i przy tym się dobrze bawił. Koło godziny 20 reszta osób doszła i mogliśmy sie zacząć bawić. Atmosfera była wspaniała, wszyscy złapali dobry kontakt. Tańczyliśmy, śmialiśmy się po prostu dobrze bawiliśmy klik. Później Dawid stwierdził, że co nieco nagra, zaśmiałyśmy się do siebie razem z Ellen i zaczęłyśmy wygłupiać się do kamery klik. To naprawdę wspaniały wieczór.
*Oczami Dawida*
Impreza trwała w najlepsze. Każdy dobrze się bawił, ja również byłem w niesamowicie dobrym nastroju. Rozejrzałem się po salonie, ale nie mogłem znaleźć nigdzie Fabienne. Postanowiłem jej poszukać. To co zobaczyłem trochę mnie zdziwiło. Fabienne była na balkonie, a koło niej mój najlepszy kumpel. Nic nie było by w tym dziwnego jednak on z każdą chwilą coraz bardziej się do niej zbliżał. Podszedłem pewnym krokiem i powiedziałem.
- A co tu się dzieje ?- spojrzałęm na nich.
- O kochanie dobrze, że jesteś nie zbyt dobrze się czuje dlatego postanowiłam wyjść się trochę przewietrzyć- przytuliła się do mnie dziewczyna.
- Właśnie, a ja jej tylko towarzysze spokojnie stary- zaśmiał się Ksawery.
Spojrzałem tylko na chłopaka i lekko się uśmiechnąłem. Zauważył, że chce być sam na sam z moją dziewczyną, więc udał się do salonu. Nie byłem zbyt spokojny bo jego zachowanie nie było normalne. Owszem widziałem, że był wypity, ale nigdy się aż tak nie zachowywał. Nie chciałem sobie jednak zawracać tym głowy. Posadziłem Fabienne na balustradzie i trzymałem mocno. Spojrzałem w jej oczka i powiedziałem.
- I jak kochanie lepiej się już czujesz ? - zapytałem.
- Tak skarbie potrzebowałam po prostu świeżego powietrza- uśmiechnęła się.
- To dobrze ciesze się, a właśnie jutro cię zabieram na zakupy. Musimy kupić ci jakąś sukienkę - uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- Ooo to fajnie, ale nie musisz jak coś pójdę sama - spojrzała na mnie Fabienne.
- Spokojnie ja akurat nie mam takiego wstrętu do zakupów- zaśmiałem się.
Dziewczyna się już tylko uśmiechnęła i mnie pocałowała.
Koło godziny 2 nad ranem wszyscy goście się roześli. Razem z Fabi ogarnęliśmy z grubsza mieszkanie i poszliśmy spać.
*Oczami Fabienne*
Wczoraj wieczorem bawiliśmy się znakomicie, a dziś wstaliśmy koło godziny 10 i zjedliśmy śniadanie. Tak jak Dawid mówił wczoraj, po śniadaniu uszykowaliśmy się i poszliśmy na zakupy. Pojechaliśmy do centrum handlowego i tam weszliśmy do sklepu z samymi sukienkami. O dziwo nigdy w nim nie byłam. Zaczęłam przeglądać sukienki i po pewnym czasie domyśliłam się dlaczego nigdy tu nie przychodziłam, po prostu ceny były jak z kosmosu. Spojrzałam na chłopaka i powiedziałam.
- Może lepiej pójdziemy gdzie indziej widziałeś jakie mają tu ceny ?- spojrzałam na niego.
- Myszko tu jest największy i najlepszy wybór, a ceną się nie martw- uśmiechnął się chłopak.
Było mi głupio , ale nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, bo Dawid mnie już poganiał, żebym poszłą przymierzać sukienki. Założyłam pierwszą klik i wyszłam się pokazać. Spojrzałam na Dawida, ale widziałam, że mu się nie podoba. Przebrałam się klik i wyszła. Chłopak spojrzał i powiedział.
- Nie noo Kochanie za krótka, nie chce, żeby ktoś się na cb napalał.- zaśmiał się.
Uśmiechnęłam się i poszłam się przebrać klik. Jednak i tym razem się nie powiodło i kreacja została odrzucona. Zrezygnowana założyłam ostatnią sukienkę klik. Wyszłam i spojrzałam na Kwiata.
Uśmiechnął się i powiedział
- Wyglądasz idealnie, bierzemy ją - uśmiechnął się.
Przeprałam się i wzięłam sukienkę i poszliśmy do kasy.
Kiedy zobaczyłam ile Dawid za nią płaci po prostu mnie wmurowało.
Wyszliśmy ze sklepu i powiedziałam:
- Ja ci oddam za tą sukienkę - spojrzałam na niego.
Dawid stanął złapał mnie za ręcę i powiedział patrząc mi w oczy
-Myszko proszę cię nie zaczynaj znowu jesteś moją dziewczyną i będę cię rozpieszczał czy ci się to podoba czy nie- patrzył na mnie.
- Widzię, że jesteś uparty dlatego nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć Ci dziękuje- pocałowałam go.
Chłopak się uśmiechnął i poszliśmy wybierać coś dla niego.
Z nim jednak nie było aż takiego problemu wszedł do sklepu wybrał garnitur w kótrm wyglądał zabójczo klik. Po zakupach byliśmy zmęczeni. Poszliśmy do domu,aby ustalić szczegóły dotyczące gali do której zostały zaledwie dwa dni.
-----------------------------
Miłego czytania moi drodzy <3
*Oczami Fabienne*
Dawid bardzo mnie zaskoczył swoją propozycją. Nie ukrywam mam nadal wątpliwości, ale może to odpowiedni moment. Nie wiem, może się mylę, ale wiem jedno jak nie spróbujemy to się nie dowiemy. Jesteśmy w tym razem i w razie problemów Dawid zawsze mi pomoże. Teraz nie zamierzałam się tym przejmować, przecież szliśmy właśnie na domówkę do domu Kwiata, a to równało się z niesamowitą zabawą. Ucieszyłam się kiedy Kwiatkowski zaprosił także moich przyjaciół. Oprócz Elleny nikt nie był wtajemniczony w to co się dzieje. Na imprezie jedna wyjaśnię im wszystko na spokojnie. Doszliśmy do domu i zaczęliśmy wszystko szykować. Każdy z nas chętnie coś robił i przy tym się dobrze bawił. Koło godziny 20 reszta osób doszła i mogliśmy sie zacząć bawić. Atmosfera była wspaniała, wszyscy złapali dobry kontakt. Tańczyliśmy, śmialiśmy się po prostu dobrze bawiliśmy klik. Później Dawid stwierdził, że co nieco nagra, zaśmiałyśmy się do siebie razem z Ellen i zaczęłyśmy wygłupiać się do kamery klik. To naprawdę wspaniały wieczór.
*Oczami Dawida*
Impreza trwała w najlepsze. Każdy dobrze się bawił, ja również byłem w niesamowicie dobrym nastroju. Rozejrzałem się po salonie, ale nie mogłem znaleźć nigdzie Fabienne. Postanowiłem jej poszukać. To co zobaczyłem trochę mnie zdziwiło. Fabienne była na balkonie, a koło niej mój najlepszy kumpel. Nic nie było by w tym dziwnego jednak on z każdą chwilą coraz bardziej się do niej zbliżał. Podszedłem pewnym krokiem i powiedziałem.
- A co tu się dzieje ?- spojrzałęm na nich.
- O kochanie dobrze, że jesteś nie zbyt dobrze się czuje dlatego postanowiłam wyjść się trochę przewietrzyć- przytuliła się do mnie dziewczyna.
- Właśnie, a ja jej tylko towarzysze spokojnie stary- zaśmiał się Ksawery.
Spojrzałem tylko na chłopaka i lekko się uśmiechnąłem. Zauważył, że chce być sam na sam z moją dziewczyną, więc udał się do salonu. Nie byłem zbyt spokojny bo jego zachowanie nie było normalne. Owszem widziałem, że był wypity, ale nigdy się aż tak nie zachowywał. Nie chciałem sobie jednak zawracać tym głowy. Posadziłem Fabienne na balustradzie i trzymałem mocno. Spojrzałem w jej oczka i powiedziałem.
- I jak kochanie lepiej się już czujesz ? - zapytałem.
- Tak skarbie potrzebowałam po prostu świeżego powietrza- uśmiechnęła się.
- To dobrze ciesze się, a właśnie jutro cię zabieram na zakupy. Musimy kupić ci jakąś sukienkę - uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- Ooo to fajnie, ale nie musisz jak coś pójdę sama - spojrzała na mnie Fabienne.
- Spokojnie ja akurat nie mam takiego wstrętu do zakupów- zaśmiałem się.
Dziewczyna się już tylko uśmiechnęła i mnie pocałowała.
Koło godziny 2 nad ranem wszyscy goście się roześli. Razem z Fabi ogarnęliśmy z grubsza mieszkanie i poszliśmy spać.
*Oczami Fabienne*
Wczoraj wieczorem bawiliśmy się znakomicie, a dziś wstaliśmy koło godziny 10 i zjedliśmy śniadanie. Tak jak Dawid mówił wczoraj, po śniadaniu uszykowaliśmy się i poszliśmy na zakupy. Pojechaliśmy do centrum handlowego i tam weszliśmy do sklepu z samymi sukienkami. O dziwo nigdy w nim nie byłam. Zaczęłam przeglądać sukienki i po pewnym czasie domyśliłam się dlaczego nigdy tu nie przychodziłam, po prostu ceny były jak z kosmosu. Spojrzałam na chłopaka i powiedziałam.
- Może lepiej pójdziemy gdzie indziej widziałeś jakie mają tu ceny ?- spojrzałam na niego.
- Myszko tu jest największy i najlepszy wybór, a ceną się nie martw- uśmiechnął się chłopak.
Było mi głupio , ale nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, bo Dawid mnie już poganiał, żebym poszłą przymierzać sukienki. Założyłam pierwszą klik i wyszłam się pokazać. Spojrzałam na Dawida, ale widziałam, że mu się nie podoba. Przebrałam się klik i wyszła. Chłopak spojrzał i powiedział.
- Nie noo Kochanie za krótka, nie chce, żeby ktoś się na cb napalał.- zaśmiał się.
Uśmiechnęłam się i poszłam się przebrać klik. Jednak i tym razem się nie powiodło i kreacja została odrzucona. Zrezygnowana założyłam ostatnią sukienkę klik. Wyszłam i spojrzałam na Kwiata.
Uśmiechnął się i powiedział
- Wyglądasz idealnie, bierzemy ją - uśmiechnął się.
Przeprałam się i wzięłam sukienkę i poszliśmy do kasy.
Kiedy zobaczyłam ile Dawid za nią płaci po prostu mnie wmurowało.
Wyszliśmy ze sklepu i powiedziałam:
- Ja ci oddam za tą sukienkę - spojrzałam na niego.
Dawid stanął złapał mnie za ręcę i powiedział patrząc mi w oczy
-Myszko proszę cię nie zaczynaj znowu jesteś moją dziewczyną i będę cię rozpieszczał czy ci się to podoba czy nie- patrzył na mnie.
- Widzię, że jesteś uparty dlatego nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć Ci dziękuje- pocałowałam go.
Chłopak się uśmiechnął i poszliśmy wybierać coś dla niego.
Z nim jednak nie było aż takiego problemu wszedł do sklepu wybrał garnitur w kótrm wyglądał zabójczo klik. Po zakupach byliśmy zmęczeni. Poszliśmy do domu,aby ustalić szczegóły dotyczące gali do której zostały zaledwie dwa dni.
-----------------------------
Miłego czytania moi drodzy <3
niedziela, 3 sierpnia 2014
Rozdział 20
Rozdział 20
*Oczami Fabienne*
Nie ukrywam, że zrobiło mi się bardzo miło po tych słowach Michała. Razem udaliśmy się do salonu i właściwie od razu złapaliśmy wspólny język. Michał jest naprawdę pogodnym i miłym mężczyzną, zresztą tak samo jak Dawid. Na sam widok tak dobrze dogadujących się braci buzia sama mi się cieszyła. Michał wypytywał mnie o to co lubie robić, jak poznałam się z Dawidem i w ogóle jak jest miedzy nami. Trochę się dziwiłam, że właśnie o to pyta skoro Dawid podobno dużo mu o mnie opowiadał, ale możliwe, że chciał poznać historia z dwóch różnych źródeł. Bardzo miło spędzaliśmy czas. Robiło się późno więc ustaliliśmy jeszcze tylko, że jutro pójdziemy do Disneylandu i poszliśmy spać. Byłam bardzo zmęczona, wiec nie miałam problemu z zaśnięciem. Obudziłam się koło 10 ubrałam się wygodnie klik i poszłam na śniadanie. Czekali już na mnie chłopacy, przywitałam sie z nimi i razem zasiedliśmy do stołu. Zaraz po skończonym śniadaniu wybraliśmy sie w podróż.
*Oczami Dawida*
Mimo, że byłem już pełnoletni nadal czułem się jak dziecko i uwielbiałem jeździć do Disneyladnu. Byłem zadowolony, że Fabienne również podoba się ten pomysł. Dużo się bawiliśmy, wygłupialiśmy i po prostu robiliśmy masę przeróżnych rzeczy. Cieszyłem się,że spokojnie mogę wziąć Fabienne za rękę, przytulić ją czy nawet pocałować. To nikt nas nie śledził mogliśmy być po prostu sobą, a tego właśnie mi było trzeba. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Po powrocie musieliśmy sie pakować, ponieważ z samego rana mieliśmy samolot do Polski. Nie udało mi się zostać dłużej chodź tak bardzo tego chciałem, ale mój menedżer kazał mi wracać. Widziałem, że Fabienne była trochę zawiedziona, ale upewniała mnie mimo to, że wszystko jest ok i to rozumie. Nie mogłem uwierzyć w to, iż dziewczyna jest aż tak wyrozumiała. Dało mi to dużo do myślenia. Teraz moja kolej być wyrozumiałym w stosunku do niej. Miło spędziliśmy ostatni dzień z moim bratem. Nazajutrz , pojechaliśmy na lotnisko i szczęśliwie dotarliśmy do domu. Odwiozłem, Fabienne natomiast ja musiałem jechać prosto do studia.
*Oczami Fabienne*
Wakacje trwały w dobre, nie zamierzałam siedzieć w domu zadzwoniłam po Ellene i razem z naszą poaczką pojechaliśmy nad jezioro. Nie chciałam przeszkadzać Dawidowi w pracy, a sama musiałam się trochę rozerwać, więc uważam, że jezioro z najlepszymi przyjaciółmi było dobrym pomysłem. Pogoda jak najbardziej nam sprzyjała, dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. Spędziliśmy cały dzień na plaży. Kiedy słońce pomału zachodziło usiadłam na mostku i podziwiłam ten wspaniały widok, nagle poczułam jak ktoś od tyłu mnie przytula. Wystraszyłam się trochę i szybko odwróciłam głowę. Było to nie kto inny jak Dawid. Bardzo się ucieszyła i pocałowałam chłopaka.
- A ty co tu robisz ?- zapytałam.
- Wiesz noo próbowałem, się do Ciebie dodzwonić , nie odbierałaś, więc napisałem do Elleny i napisałam mi gdzie jesteście więc ooo jestem- zaśmiał się.
- Przepraszam kochanie pewnie padł mi telefon- spojrzałam na chłopaka.
- Nic nie szkodzi chciałbym z tobą o czymś porozmawiać- spojrzał się na mnie poważnie chłopak.
- Słucham, coś się stało ?- zapytałam.
- Nie, nie spokojnie po prostu niedługo jest gala rozdania nagród i nie ukrywam, że chciałbym żebyś ze mną poszła i to jako moja dziewczyna- spojrzał na mnie Dawid.
- Ale, ja nie wiem przecież mieliśmy trzymać to w tajemnicy- spojrzałam na niego.
- Tak, wiem, ale dużo o tym myślałem i nie sądzisz może to czas najwyższy ujawnić się. Wiem wiem nie powinienem nalegać twoja prywatność, ale może było by nam łatwiej- spojrzał na mnie.
- Dawid ja naprawdę nie wiem boje się tego- spojrzałam mu w oczy.
- Fabi rozumiem cię, ale obiecuje ci, nie pozwolę cię skrzywdzić a jak nie spróbujemy to się nie dowiemy jak to będzie- chłopak patrzył mi cały czas w oczy.
- Może masz rację- lekko się uśmiechnęłam i przytuliłam się do chłopaka.
*Oczami Dawida*
Ucieszyłem się gdy usłyszałem jak Fabienne się zgadza. Ciężko mi było ukrywać moje uczucia do niej chciałem już pokazać wszystkim jak wspaniałą mam dziewczynę. Taka gala to może być dobry początek wszystkiego. Nie chciałem jednak wzbudzić aż takie wielkiego szoku.
- A może zrobimy sobie jakieś zdjęcie i jakoś fajnie je podpisze ?- uśmiechnąłem sie.
- No dobrze niech ci będzie- zaśmiała się dziewczyna.
Zrobiłem zdjęcie i wstawiłem na instagrama klik. Podpisałem " Moja księżniczka, jestem z nią taki szczęśliwy :* Już niedługo wam ją lepiej pokażę <3 Dajesz mi tyle szczęście dziękuje F ♥ #miłość #szczęście #happy #kwiatonator"
Dziewczyna się tylko uśmiechnęła gdy to zobaczyła i mnie pocałowała. Po niecałej minucie miałem już pełno komentarzy, ale nie zamierzałem się teraz tym zajmować.
- Dziś organizuje domówkę, wpadniesz ?- uśmiechnąłem się.
- Jasne to pewnie musimy się już zbierać- uśmiechnęła się Fabienne i wstała.
Złapałem ją za rękę i razem poszliśmy do jej znajomych.
Wszyscy dziwnie na nas patrzyli domyśliłem się, że pewnie nic im jeszcze nie mówiła.
Zaproponowałem im aby wpadli do mnie na impreze, żebyśmy mogli lepiej się poznać.
Mimo zdziwienia przyjeli zaproszenie i zaczeliśmy zbierać się do domu.
_________
Miłego Czytania <3
*Oczami Fabienne*
Nie ukrywam, że zrobiło mi się bardzo miło po tych słowach Michała. Razem udaliśmy się do salonu i właściwie od razu złapaliśmy wspólny język. Michał jest naprawdę pogodnym i miłym mężczyzną, zresztą tak samo jak Dawid. Na sam widok tak dobrze dogadujących się braci buzia sama mi się cieszyła. Michał wypytywał mnie o to co lubie robić, jak poznałam się z Dawidem i w ogóle jak jest miedzy nami. Trochę się dziwiłam, że właśnie o to pyta skoro Dawid podobno dużo mu o mnie opowiadał, ale możliwe, że chciał poznać historia z dwóch różnych źródeł. Bardzo miło spędzaliśmy czas. Robiło się późno więc ustaliliśmy jeszcze tylko, że jutro pójdziemy do Disneylandu i poszliśmy spać. Byłam bardzo zmęczona, wiec nie miałam problemu z zaśnięciem. Obudziłam się koło 10 ubrałam się wygodnie klik i poszłam na śniadanie. Czekali już na mnie chłopacy, przywitałam sie z nimi i razem zasiedliśmy do stołu. Zaraz po skończonym śniadaniu wybraliśmy sie w podróż.
*Oczami Dawida*
Mimo, że byłem już pełnoletni nadal czułem się jak dziecko i uwielbiałem jeździć do Disneyladnu. Byłem zadowolony, że Fabienne również podoba się ten pomysł. Dużo się bawiliśmy, wygłupialiśmy i po prostu robiliśmy masę przeróżnych rzeczy. Cieszyłem się,że spokojnie mogę wziąć Fabienne za rękę, przytulić ją czy nawet pocałować. To nikt nas nie śledził mogliśmy być po prostu sobą, a tego właśnie mi było trzeba. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Po powrocie musieliśmy sie pakować, ponieważ z samego rana mieliśmy samolot do Polski. Nie udało mi się zostać dłużej chodź tak bardzo tego chciałem, ale mój menedżer kazał mi wracać. Widziałem, że Fabienne była trochę zawiedziona, ale upewniała mnie mimo to, że wszystko jest ok i to rozumie. Nie mogłem uwierzyć w to, iż dziewczyna jest aż tak wyrozumiała. Dało mi to dużo do myślenia. Teraz moja kolej być wyrozumiałym w stosunku do niej. Miło spędziliśmy ostatni dzień z moim bratem. Nazajutrz , pojechaliśmy na lotnisko i szczęśliwie dotarliśmy do domu. Odwiozłem, Fabienne natomiast ja musiałem jechać prosto do studia.
*Oczami Fabienne*
Wakacje trwały w dobre, nie zamierzałam siedzieć w domu zadzwoniłam po Ellene i razem z naszą poaczką pojechaliśmy nad jezioro. Nie chciałam przeszkadzać Dawidowi w pracy, a sama musiałam się trochę rozerwać, więc uważam, że jezioro z najlepszymi przyjaciółmi było dobrym pomysłem. Pogoda jak najbardziej nam sprzyjała, dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. Spędziliśmy cały dzień na plaży. Kiedy słońce pomału zachodziło usiadłam na mostku i podziwiłam ten wspaniały widok, nagle poczułam jak ktoś od tyłu mnie przytula. Wystraszyłam się trochę i szybko odwróciłam głowę. Było to nie kto inny jak Dawid. Bardzo się ucieszyła i pocałowałam chłopaka.
- A ty co tu robisz ?- zapytałam.
- Wiesz noo próbowałem, się do Ciebie dodzwonić , nie odbierałaś, więc napisałem do Elleny i napisałam mi gdzie jesteście więc ooo jestem- zaśmiał się.
- Przepraszam kochanie pewnie padł mi telefon- spojrzałam na chłopaka.
- Nic nie szkodzi chciałbym z tobą o czymś porozmawiać- spojrzał się na mnie poważnie chłopak.
- Słucham, coś się stało ?- zapytałam.
- Nie, nie spokojnie po prostu niedługo jest gala rozdania nagród i nie ukrywam, że chciałbym żebyś ze mną poszła i to jako moja dziewczyna- spojrzał na mnie Dawid.
- Ale, ja nie wiem przecież mieliśmy trzymać to w tajemnicy- spojrzałam na niego.
- Tak, wiem, ale dużo o tym myślałem i nie sądzisz może to czas najwyższy ujawnić się. Wiem wiem nie powinienem nalegać twoja prywatność, ale może było by nam łatwiej- spojrzał na mnie.
- Dawid ja naprawdę nie wiem boje się tego- spojrzałam mu w oczy.
- Fabi rozumiem cię, ale obiecuje ci, nie pozwolę cię skrzywdzić a jak nie spróbujemy to się nie dowiemy jak to będzie- chłopak patrzył mi cały czas w oczy.
- Może masz rację- lekko się uśmiechnęłam i przytuliłam się do chłopaka.
*Oczami Dawida*
Ucieszyłem się gdy usłyszałem jak Fabienne się zgadza. Ciężko mi było ukrywać moje uczucia do niej chciałem już pokazać wszystkim jak wspaniałą mam dziewczynę. Taka gala to może być dobry początek wszystkiego. Nie chciałem jednak wzbudzić aż takie wielkiego szoku.
- A może zrobimy sobie jakieś zdjęcie i jakoś fajnie je podpisze ?- uśmiechnąłem sie.
- No dobrze niech ci będzie- zaśmiała się dziewczyna.
Zrobiłem zdjęcie i wstawiłem na instagrama klik. Podpisałem " Moja księżniczka, jestem z nią taki szczęśliwy :* Już niedługo wam ją lepiej pokażę <3 Dajesz mi tyle szczęście dziękuje F ♥ #miłość #szczęście #happy #kwiatonator"
Dziewczyna się tylko uśmiechnęła gdy to zobaczyła i mnie pocałowała. Po niecałej minucie miałem już pełno komentarzy, ale nie zamierzałem się teraz tym zajmować.
- Dziś organizuje domówkę, wpadniesz ?- uśmiechnąłem się.
- Jasne to pewnie musimy się już zbierać- uśmiechnęła się Fabienne i wstała.
Złapałem ją za rękę i razem poszliśmy do jej znajomych.
Wszyscy dziwnie na nas patrzyli domyśliłem się, że pewnie nic im jeszcze nie mówiła.
Zaproponowałem im aby wpadli do mnie na impreze, żebyśmy mogli lepiej się poznać.
Mimo zdziwienia przyjeli zaproszenie i zaczeliśmy zbierać się do domu.
_________
Miłego Czytania <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)