niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział 15

Rozdział 15

*Oczami Dawida*
Kiedy nagle do pokoju weszła mama Fabienne. Czułem się trochę nie komfortowo, widziałem, że jej mama także nie wie co zrobić. Szybko wstałem z łóżka i poszedłem się przedstawić. Fabienne ta sytuacja była nie na rękę, od razu po tym jak przedstawiłem się jej mamie wyszła aby z nią porozmawiać. Czekałem nie cierpliwie na dziewczynę. Gdy weszła tylko do pokoju od razy zapytałem:
- Wszystko w porządku nie będziesz mieć przeze mnie żadnych problemów ?- spojrzałem na dziewczynę.
- Tak wszystko dobrze po prostu musiałyśmy porozmawiać, ale spokojnie teraz będzie już wszystko dobrze i oczywiście jesteś jak najbardziej mile widzianym gościem- uśmiechnęła się brunetka.
- To dobrze, a teraz mnie słuchaj uważnie- przyciągnąłem Fabi bliżej siebie- Jutro zabieram Cię do siebie do mieszkania gdzie będzie mała impreza chcę cię po prostu przedstawić wszystkim moim znajomym, mam nadzieje że się zgodzisz ?- spojrzałem na dziewczynę.
-Oczywiście, że się zgadzam nawet się cieszę że będę miała okazję poznać twoich znajomych- uśmiechnęła się dziewczyna i mnie pocałowała.
Dokończyliśmy oglądać film i poszliśmy spać.

*Oczami Fabienne*
Zaraz po przebudzeniu rozejrzałam się po pokoju. Była trochę zdziwiona, ponieważ nie było nigdzie Dawida. Na szafce koło łóżka zobaczyłam karteczkę gdzie było napisane " Przepraszam nie chciałem Cię budzić tak słodko spałaś, a musiałem jeszcze coś załatwić/ Przyjdę po Ciebie o 17 bądź gotowa twój Dawid." Uśmiechnęłam się i spojrzałam na zegarek była 11 więc miałam jeszcze sporo czasu. Zrobiłam jeszcze ostatnie lekcję i trochę się pouczyłam na ten ostatni tydzień szkoły. Wiedziałam, że jak przyjdę jutro na pewno nie będzie mi się nic chciało. Następnie pomogłam mamie posprzątać w domu i nim się obejrzałam była już 16. Szybko pobiegłam do łazienki i zaczęłam się szykować. Jak zawsze miałam problem ze strojem. Na szczęście w dość szybkim czasie znalazłam coś fajnego i ubrałam się tak klik. Równo o 17 przyszedł po mnie Dawid i pojechaliśmy do niego do domu. Nie ukrywam, że byłam zdenerwowana trochę przed tym spotkaniem. Dość szybko dotarliśmy do domu Dawida gdzie było już pełno ludzi. Każdy za raz do mnie podszedł przywitał się i porozmawiał. Byłam mile zaskoczona. Mniej więcej po godzinie zdałam sobie sprawę, że wszyscy mnie zaakceptowali, noo może prawie wszyscy. Jedna z przyjaciółek Dawida wyglądała na bardzo zazdrosną, Czułam się dość nie komfortowo kiedy wadziłam jak zabija mnie wzrokiem. Jednak postanowiłam się tym nie martwić i bawić się z innymi.

*Oczami Dawida*
Cieszyłem się, że moim znajomi tak szybko załapali kontakt z Fabienne. Czułe, że tak będzie bo Fabi jak najbardziej pasuje do naszego klimatu. Impreza rozkręcała się na całego. Wszyscy zaczęli tańczyć, śmiać się i wygłupiać. Standardowa impreza w naszym gronie. Chłopacy zaczęli mówić mi jaka to moja dziewczyna nie jest fajna i ładna i gdzie to ja ją znalazłem. Śmiać mi się chciało jak widziałem jak o nią wypytują. Nie mogli zbytnio dowierzać, że taka dziewczyna jak Fabienne jest ze mną. Wszystko było prawie dobrze, oprócz jednej sytuacji. Moja przyjaciółka Laura zaczęła się do mnie przystawiać. Nie wiedziałem skąd u niej się to wzięło. Owszem zanim zacząłem umawiać się z Fabienne spędzałem z nią dużo czasu. Przytulaliśmy się i takie tam ale ja nigdy nie myślałem o niej jako o kimś innym niż przyjaciółka. Na moje nieszczęście to wszystko widziała Fabienne i widziałem, że się wkurzyła. Chciała już wychodzić kiedy to zatrzymali ją moi koledzy. Podszedłem do niej szybko złapałem ją za rękę i zaprowadziłem do sypialni.
Spojrzałem jej głęboko w oczy i powiedziałem:
- Wiem o co Ci chodzi, ale daj jej czas ona przywyknie do tej sytuacji- powiedziałem.
- I co mam to wszystko tolerować ? Słyszałam, że masz nie codzienne kontakty ze swoimi przyjaciółkami , ale nie że aż takie- powiedziała brunetka.
- Kochanie noo rozumiem cię, ale teraz mam Ciebie i ty jesteś dla mnie ważna- uśmiechnąłem się delkitanie.
- A czujesz coś do niej ?- powiedziała stanowczo Fabienne.
- Proszę Cię odpuść już noo jesteś zazdrosna? Nie masz o co musisz mi tylko zaufać- spojrzałem na dziewczynę.
- Nooo dobrze ufam ci ale nie zawiedź mnie- powiedziała Fabi.
Przytuliłem ją do siebie i pocałowałem. Następnie złapałem ją za rękę i poszliśmy się dalej bawić.
Całe spotkanie skończyło sie koło 4 nad ranem. Wszyscy byliśmy wykończeni i lekko wypici, więc moi znajomi zastali na noc u mnie. Każdy już spał, a ja z Fabienne siedzieliśmy jeszcze w sypialni i się wygłupialiśmy. Byłem lekko wypity więc nie kontrolowałem do końca tego co robię. Całowałem brunetkę i zacząłem delikatnie wsuwać jej ręcę pod bluzkę. Dziewczyna wyciągnęła dość szybko moją rękę. Ja jednak nie odpuszczałem zacząłem ściągać jej bluzkę, kiedy nagle Fabienne się zdenerwowała i powiedziała:
-Przestań  nie chcę tego- spojrzała na mnie dziewczyna.
- Oj noo daj spokój to nic takiego- uśmiechnąłem się do niej.
- Nic takiego ?! Może dla Ciebie, ale nie dla mnie, a poza tym jesteś wypity chodźmy już spać- powiedziała spokojnie Fabienne.
- Noo jak uważasz, ale jesteś taka piękna.- powiedziałem.
Dziewczyna się lekko zaśmiała. Przytuliła się do mnie i poszliśmy spać.
--------------------------------
Miłego czytania :D
Wiem kolejny rozdział nie za długi, ale się nie wyrabiam szkoła ;///
Odbiło im wszystkim pod koniec czerwca i tyle, ale pocieszam się tym że ostatni tydzień i WAKACJE !! :D
Postaram się w następnym tygodniu dodać coś dłuższego :)
Miłej niedzieli i powodzenia w ostatnim tygodniu szkoły <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz