niedziela, 15 marca 2015

Rozdział 51

Rozdział 51

*Oczami Fabienne*
- Jasne, z przyjemnością wystąpię z Tobą i piosenkę też możemy nagrać- uśmiechnęłam się szeroko do niego.
- W takim razie bardzo się ciesze- chłopak odwzajemnił mój uśmiech.
- Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze- spojrzałam na niego.
- Ja też kochanie, a teraz odwiozę cię do domu, żebyś mogła się wyspać, a jutro przyjadę po Ciebie i pojedziemy do studia aby udzielić wywiadu- spojrzał na mnie lekko całując mnie w czoło.
Nic już nie powiedziałam tylko przytaknęłam głową. Zabrałam swoje rzeczy i pojechaliśmy do mnie. Dawid już nie wysiadłam, powiedział tylko, że mam być gotowa jutro o 8 i wrócił do siebie. Wchodząc do domu zobaczyłam mamę w salonie.
- Hej - powiedziałam radośnie.
- Cześć kochanie, porozmawiamy chwilę- spojrzała na mnie.
-Jasne a coś się stało?- spojrzałam na nią i usiadłam na fotelu.
- Nie, ale ostatni tyle się dzieje w Twoim życiu, że nie mamy nawet czasu normalnie porozmawiać- uśmiechnęła się delikatnie.
- Wiem, przepraszam niedługo powinno się trochę uspokoić- spojrzałam na nią z uśmiechem.
- No, ale wszystko dobrze? Z Dawidem układa się?- spojrzała na mnie.
- Tak o to nie masz się co martwić, najgorsze już chyba za mną- zaśmiałam się.
- A właśnie twój tata do mnie dzwonił i pytał się kiedy go odwiedzisz.- rzekła moja rodzicielka.
- Właśnie miałam z Tobą o tym rozmawiać, a mówił ci coś kiedy ma wolne?- spojrzałam na nią.
- Wiesz powiedział, że dobrze by było gdybyś przyjechała w następnym tygodniu no góra za dwa- spojrzała na mnie.
- A no ok nawet dobrze się składa bo nie mamy jakiś planów, a myślisz, że Dawid mógłby jechać ze mną- spojrzałam nie pewnie na nią.
- Myślę, że tak zresztą rozmawiałam wstępnie o tym z tatą i twierdzi, ze nie ma nic przeciwko- uśmiechnęła się delikatnie.
- Jejku dziękuje ci bardzo jesteś kochania- podeszłam i przytuliłam moją mamę.
- Dla Ciebie wszystko tylko proszę cię uważaj na siebie i nie bierz już tak wszystkiego do siebie.
- Dobrze, obiecuje- uśmiechnęłam się i pocałowałam ją w policzek po czym dodałam
- A teraz przepraszam muszę iść się położyć bo jutro jadę z Dawidem udzielać wywiadu- uśmiechnęłam się.
- Dobrze kochanie, wyśpij się Dobranoc- uśmiechnęła się.
- Dobrze dobranoc mamo- powiedziałam i udałam się do góry.
Wykąpałam się, ubrałam w piżamę i położyłam. Jejku jak to wszystko szybko się zmienia, Pamiętam jak nie chciałam wchodzić w ten cały świat show-biznesu, a teraz jestem jego częścią. Jednak nie mam się zbytnio co dziwić, czułam, że będzie to nieuniknione. Nie chce jednak się na tym tak skupiać, wiem, że jest przy mnie Dawid, więc razem damy sobie radę, zresztą tak jak zawsze. Nim się obejrzałam usnęłam.

*Oczami Dawida*
Następnego dnia równo o 8 byłem już pod domem Fabienne. Tak wiem, to niespotykane, ale przestałem się spóźniać, no może nie do końca, ale przynajmniej na spotkania z Fabienne.
Czekałem na nią w samochodzie, kiedy ją ujrzałem na mojej twarzy dobrowolnie pojawił się uśmiech. Wyglądała jak zawsze przepięknie klik.
- Gotowa?- zaśmiałem się gdy wsiadała do samochodu.
- Ależ oczywiście- zaśmiała się i zapięła pasy.
Spojrzałem jeszcze na nią i odjechaliśmy. Kiedy byliśmy na miejscu, od razu się na nami zajęli, jakieś poprawki te sprawy. Po tym całym przygotowaniu złapałem Fabi za rękę i usialiśmy na kanapie czekając, aż kamery się włączą.
- Witamy po przerwie, u nas dziś para która budzi wiele emocji w polskim show-biznesie. Witamy Dawidzie, Fabienne- powiedziała miła blondynka.
- Dzień dobry- odpowiedzieliśmy równo.
- Więc jak to z wami jest ? Dawidzie ty jeszcze niedawno byłeś z Marceliną, natomiast ty Fabienne byłaś z Nikodemem, a teraz znowu jesteście razem jak to możliwe. Czy to tylko taki chwyt ?- spojrzała na nas podejrzliwie.
- O nie nie, żadne chwyt, po prosto prawdziwa miłość zawsze do siebie wraca- zaśmiałem się.
- Stwierdziliśmy, że popełniliśmy błąd, Jesteśmy jeszcze młodzi no i tak bywa- po chwili dodała Fabienne.
- Właśnie, trochę się pogubiliśmy, ale teraz już mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze- powiedziałem z uśmiechem.
- Czyli co to co jest między wami jest prawdziwe?- kontynuowała blondynka.
- Oczywiście, ale no ważne że my o tym wiemy- zaśmiałem się.
- Fabienne, a co z Twoją karierą zamierzasz dalej śpiewać?- spojrzała na Fabienne.
- Zobaczymy, na razie mam wakację później muszę wrócić do szkoły i chciałabym jeszcze wrócić do modelingu, więc zobaczymy- uśmiechnęła się brunetka.
Blondynka zadała nam jeszcze parę pytań, ale na szczęście nie były one już aż tak krępujące. Ogólnie było dość śmiesznie i do końca poszło już gładko. Po rozmowie podziękowała nam, i opuściliśmy budynek. Przed budynkiem czekało na mnie sporo fanek. Porozdawałem autografy i po pozowałem  do zdjęć. Nim się obejrzałem była 14 i musiałem już jechać szykować się do koncertu. Pożegnałem się z Fabi i powiedziałem jej że równo o 16 przyjedzie mój przyjaciel po nią i przywiezie ją na koncert na którym mieliśmy zaśpiewać razem. Dziewczyna się uśmiechnęła i pocałowała mnie na pożegnanie.

*Oczami Fabienne*
Byłam mocno zestresowana,owszem to nie był mój pierwszy występ, no ale pierwszy z Dawidem, Jakoś nie chce, aby jego fanki źle na mnie patrzyły w stylu, że chce sie  wbić na Dawidzie bo tak nie jest i na tym mi nie zależy. Chciałam się już wycofać, ale no obiecałem to Dawidowi, a ja dotrzymuje obietnic. Uszykowałam się i tak jak Dawid powiedział równo o 16 czekał na mnie już jego kolega. Wsiadłam do samochodu i razem pojechaliśmy na miejsce koncertu. Za kulisami było sporo naszych znajomych więcj jak zaczęliśmy gadać to straciłam poczucie czasu. Nim się obejrzałam ktoś krzyknął, że mam już wychodzić. Poczułam jak robi mi się ciepło, weszłam jednak na scenę i stwierdziłam, że co będzie to będzie klik. Wszyscy zaczęli krzyczeć, a ja jak zobaczyłam Dawida to jakoś stres mi przeszedł i nagle poczułam się jakaś spokojniejsza. Po piosence, Dawid mnie przytulił i razem zeszliśmy ze sceny. Pocałował mnie czule i całą ekipą postanowiliśmy pójść do jakiegoś klubu trochę się zabawić. Poczekaliśmy jeszcze chwilę na Dawida, żeby mógł się ogarnąć i gdy był już gotowy wyszliśmy tylnym wyjściem. Wybraliśmy się do naszego lubionego klubu. Muzyka jak zwykle była świetna i ludzie których właściwie już znaliśmy. Zaczeliśmy pić i dobrze się bawić. Tańczać z Dawidem zobaczyłam jego, "o nie co on tu robi, Dawid nie będzie zadowolony"- pomyślałam.  Myślałam, że może jednak mnie nie zauważy, ale myliłam się. Widziałam, że idzie w naszym kierunku, bałam się teraz już tylko reakcji Dawida.

_----------------------------
Miłego czytania :*
Dajcie znać jak wam się podoba :)
A właśnie jutro moja rok odkąd prowadzę tego Bloga. Nie wierze po prostu jak ten czas szybko leci :)  Chciałabym z tej okazji podziękować czytającym bo bez was pewnie nie prowadziłabym tego bloga aż tak długo, a więc rodział 51 jest tym jednym z ważniejszych hehehe :D
Dajcie znać jak wam się podoba :)
Spokojniej niedzieli i powodzenia w nadchodzącym tygodniu <3

1 komentarz: