Rozdział 44
*Oczami Nikodema*
Pobiegłem za Fabienne, ale ona tylko mnie odpychała i kazała mi spadać. Zrozumiałem, że to jest bez sensu muszę dać jej odejść, ochłonąć. Wiem, że musi to teraz przemyśleć i sobie poukładać. Byłem wściekły na Iana, nie chciałem, żeby Fabienne w ten sposób się dowiedziała, ze to mój brat. Owszem zrobiłem mu kiedyś świństwo i do dnia dzisiejszego żałuje, ale nie sądziłem, że on zrobi mi to samo. Chociaż wiem, że to nie był do końca jego pomysł. Posłyszałem jak Marcelina coś mówiła o tym, że Ina już uwiódł Fabienne i dobrze bo teraz ona będzie mogła się mną zająć. Co to ma znaczyć? Czy ta dziewczyna za swój główny cel objęła zniszczenie życia Fabienne? Tylko dlaczego? Byłem wściekły podszedłem do Iana i krzyknąłem:
- Jesteś z siebie dumny? Nie zraniłeś tylko mnie, ale i ją- spojrzałem na niego.
- Masz za swoje teraz wiesz jak się czułem- spojrzał na mnie.
- Ty idioto uwierz, że czuje się strasznie do dnia dzisiejszego z tym co zrobiłem. I wtedy też nie chciałem się odegrać na Tobie tylko na rodzicach za to, że mi nie powiedzieli, że mam brata. I uwierz wiem wybrałem chyba najgorszy z możliwych sposobów- spojrzałem na niego.
- Uwierz ja się cieszyłem, że to ty okazałeś się moim bratem, a później po prostu cię znienawidziłem. Owszem chciałem się odegrać nie do końca w ten sposób, ale Marcelina miała racje, że to bardziej zadziała- patrzyła na mnie obojętnie.
- Kretynie, Marcelinie chodziło o to, żeby to Fabienne bardziej cierpiała nie ja i ci się udało- spojrzałem coraz bardziej wściekły na niego.
- Trudno ważne, że ty też masz za swoje- Ian wydawał się tak bez uczuć.
- Wiesz co przestać i przyznaj się poczułeś coś do niej. Uwierzę w to, że na początku miałeś ją gdzieś, ale później coś pękło. Nie oszukasz mnie widziałem jak na nią patrzysz- spojrzałem na niego.
- To jest bez znaczenia- spojrzał na mnie.
- Nie oszukasz mnie, zależy ci na niej. Mniej pewnie nie będzie chciała już znać, ale skoro ma być z Tobą szczęśliwsza to proszę. A i jeszcze coś, przepraszam, za tamto nigdy nie chciałem ci czegoś takiego zrobić. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz i będzie między nami tak jak było kiedyś- po tych słowach odszedłem. Miałem dość wydarzeń jak na jeden dzień.
*Oczami Iana*
W tym momencie zrobiło mi się głupio, moja wściekłość do Nikodema przerodziła się w coś potwornego. Nie zapomnie dnia w którym dowiedziałem się, że jest moim baratem, cieszyłem się. Przeprosił mnie, w tym momencie właśnie zauważyłem jak ciężko mu się z tym żyje. Doszedłem do wniosku, że pora się pogodzić, szkoda tylko, że musiało dojść do tego. A co do Fabienne, nie mam pojęcia, może jednak Nikodem ma rację, ale kurczę nie potrafiłbym tak. Jednak chyba dobrze mnie znał, owszem poczułem coś do niej, to chore, ale prawdziwe, ale przecież ona mi tego nie wybaczy. Czułem, że przy niej mogę być kimś innym, z jednej strony to właśnie dla niej chciałem się pogodzić z Nikodemem. Po dłuższym rozmyślaniu poszedłem do miejsca w którym przebywaliśmy przez ostatnie dni. Zapukałem do przyczepy Nikodema.
- Co jest ?- otworzył mi Nikodem.
- Sam jestes ?- spojrzałem na niego.
- No,a jak myślisz ? Zabrała wszystkie swoje rzeczy i pojechała- spojrzał na mnie.
- Chciałem cię przeprosić głupio wyszło. Ja także chciałbym się pogodzić- spojrzałem na niego z wielkim wyrzutem sumienia.
- Wybaczam Ci, bo to oznacza, że ty musiałeś wybaczyć i mnie- uśmiechnął się lekko Nikodem.
- Dziękuje Bracie nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy- objąłem Nikodema.
- A co teraz zrobimy z Fabienne?- spojrzał na mnie.
- Kochasz ją prawda?- spojrzałem na niego.
- Owszem, bardzo, ale ty też coś do niej czujesz- zauważył Nikodem.
- Jedźmy do niej jutro wszystko jej wyjaśnić i zobaczymy jak to się ułoży- uśmiechnąłem się delikatnie.
- Dobrze w takim razie do jutra- spojrzał na mnie Nikodem i zamknął drzwi.
Udałem się do swojej przyczepy i zasnąłem.
*Oczami Fabienne*
Czułam,że już nic nie rozumiem. Dlaczego moje życie musi być tak skomplikowane. Nie wiedziałam jak mam się teraz zachować. Kochałam Nikodema, ale on mnie oszukał, a do Iana też czułam, ale on mnie tylko wykorzystał, zabawił się mną bo chciał odgryźć się na własnym bracie. To chore, a wydawało mi się, że naprawdę coś do mnie czuje, widziałam to przecież w jego oczach, a jednak się myliłam. Kiedy dotarłam do naszej przyczepy zabrałam swoje rzeczy i wróciłam bez zastanowienia do domu. Byłam tak roztrzęsiona, że od razu poszłam spać. Następnego dnia koło godziny 9 ktoś dzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć, był to nie kto inny jak Nikodem i Ian. Chciałam szybko zamknąć drzwi jednak oni mi to uniemożliwili.
- Czego chcecie nie chce was znać- krzyknęłam.
- Fabienne, chcemy ci to wyjaśnić proszę wpuść nas- powiedział spokojnie Nikodem.
- Nie odwalicie się i co już wszystko ok zgoda, super- powiedziałam poirytowana.
- Fabi, wiem zraniłem cię, ale prosze wysłuchaj nas zanim nas do końca znienawidzisz- spojrzał na mnie Ian.
Wiem jestem głupia i naiwna, ale wpuściłam ich, chciała się dowiedzieć co mają mi do powiedzenia.
-No proszę, który zaczyna- spojrzałam na nich.
- Pamiętasz jak mówiłem ci, że uciekłem bo rodzice coś przede mną ukrywali prawda?- spojrzał na mnie Nikodem.
- Tak pamiętam no i ?- spojrzałam na niego.
- Ukrywali przede mną, że mam barta. Dowiedziałem się o tym, kiedy to ja i Ian się przyjaźniliśmy. To on tak jak ci mówiłem wyciągnął mnie z tego kim byłem. Właśnie kiedy było dobrze dowiedziałem się,że jest moim bratem. Chciałem się zemścić na moich rodzicach, niestety źle to zrobiłem, bo dogryzłem Ianowi tak jakby to była jego wina, a to nie prawda. Więc przespałem się z jego dziewczyną, właściwie to prawie narzeczoną, a jakby tego było mało widział wszystko na własne oczy. Było mi głupio, ale nie potrafiłem go przeprosić. Uciekłem, byłem troche w Niemczech, a następnie wróciłem do Polski i poznałem ciebie - spojrzał na mnie Nikodem.
- Właśnie, a ja postanowiłem się zemścić tylko znowu w zły sposób bo nie pomyślałem o Tobie, ale Marcelina mówiła tak przekonywająco o tym jej planie, że się zgodziłem. Nie sadziłem jednak, że naprawdę się w Tobie zakocham- dodałam Ian.
Byłam trochę w szoku, bo tym co usłyszałam, z jedne strony ich rozumiała, ale z drugiej to nie zmieniała faktu, że mnie zranili.
- I znowu Marcelina brała w tym udział?- spojrzałam na nich.
- Jak widać- odpowiedzieli równo obaj.
- Dobra słuchajcie. Nikodem nie obraź się, ale z nami koniec, nie mam do Ciebie żalu rozumiem cię i uwierz,że nadal cie kocham, ale nie umiem z Tobą być i nie byłoby to w porządku wobec Ciebie. Szczególnie dlatego, że poczułam coś do Iana, ale chce, żeby było jak dawniej, chce mieć w Tobie przyjaciela i uwierz nigdy nie zapomnę ci tego co dla mnie zrobiłeś- spojrzałam na niego i lekko się uśmiechnęłam.
Nikodem podszedł do mnie i mnie przytulił po czym dodał
- Rozumiem cię, nie mam ci tego za złe. Rozumiem, kocham cię i chce, żeby między nami było jak dawniej. A teraz zostawię was samych wiem, że macie więcej do wyjaśnienia sobie- uśmiechnął się chłopak i pocałował mnie w czoło, po czym odpuścił mój dom.
- Ian z Tobą też nie mogę być, wykorzystałeś mnie. Zraniłeś- spojrzałam na niego.
- Fabienne wiem, ale wybacz mi proszę przy Tobie staje się lepszym człowiekiem. Chce być kimś lepszym tylko i wyłącznie dla Ciebie- chłopak złapał mnie za dłonie i patrzył mi głęboko w oczy.
- Ian proszę cię to nie ma sensu, prawda jest taka, że działałeś według plan cały czas- spojrzałam mu w oczy.
- Racja, ale uwierz zakochałem się w Tobie na prawdę- znowu spojrzał mi głęboko w oczy.
- Ian, potrzebuje czasu nie umiem ci jeszcze odpowiedzieć- spojrzałam na niego.
- Dobrze ja poczekam- uśmiechnął się delikatnie i pocałował mnie w policzek, a następnie wyszedł.
Po całej rozmowie usiadłam w dużym pokoju i po prostu się załamałam. Nie wiem już sama co mam robić.
---------------------------------------------------
Miłego czytania :*
Jak się podoba ?
Myślicie, że Fabienne jednak będzie z Ianem, czy może coś się stanie, że znowu zakocha się w Dawidzie ?
Dajcie znać :)
Moim zdaniem to z lanem i nikodemem to tylko zauroczenie i chec uciekczki przed miloscia do dawida! Czekam na nastepny;
OdpowiedzUsuńhttp://dawid-kwiatkowski-fanfiction.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńOtrzymałaś nominację do Liebster Awards! <3
Niech wróci do Dawida najlepiej
OdpowiedzUsuń