niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 1

Rozdział 1
Piękny słoneczny dzień, nie zapowiadał się raczej ciekawie. Piątkowe popołudnie, które tak bardzo uwielbiałam. Wracałyśmy właśnie razem z Ellen ze szkoły. Zmęczone, ale jednocześnie zadowolone, że przed nami dwa dni odpoczynku. Przymknęłam oczy i chciałam się zrelaksować kiedy nagle moja przyjaciółka zaczęła niesamowicie piszczeć i skakać z radości. Spojrzałam na nią lekko zdezorientowana.
-Ellen ? Wszystko w porządku ? Uspokój się trochę wszyscy na nas patrzą-
Przyjaciółka spojrzała tylko na mnie i zaczęła mnie przytulać.
-Fabienne nie uwierzysz aaaaaa idziemy jutro na koncert! Udało się rozumiesz udało nadal w to nie wierze- Ellen nie przestawała się uśmiechać.
-Ale jaki koncert o czym ty właściwie do mnie mówisz ?- spojrzałam na nią niepewnie.
-No Dawida Kwiatkowskiego! Wygrałam bilety nie sądziłam, że mi się to uda więc nic wcześniej o tym nie mówiłam- Ell cały czas chodziła podekscytowana i nie potrafiła się uspokoić.
"Dawid Kwiatkowski" pomyślałam a kto to taki? Kim on jest ? Co on śpiewa ? Nie byłam tak zorientowana jak moja przyjaciółka. Niby kilka razy wspomniała mi o kimś takim ale jakoś nie potrafiłam sobie go skojarzyć.
-Ell a kto to właściwie jest ? Może pójdziesz z kimś innym ja nie wiem czy chce w ogóle  iść-spojrzałam na przyjaciółkę obawiając się jej reakcji na to, że nie wiem kim jest Ten cały Dawid Kwiatkowski.
-Jak to kto to jest ?! Fabienne wspomniałam ci nie raz o nim. To uroczy chłopak który dopiero co zaczyna karierę, jego piosenki są mega na pewno ci się spodoba. No proszę nie daj się prosić nie wyobrażam sobie iść na jego koncert z kimś innym jak nie z Tobą no zgódź się - Ell zrobiła minę zbitego pisaka. Nie potrafiłam jej odmówić zgodziłam się chodź bałam się tego co mnie czeka.
..........
Gdy tylko doszłam do domu od razu poszłam się położyć zresztą jak w każdy piątek byłam padnięta. Przymknęłam oczy i chciała się zrelaksować, niestety nie trwało to długo bo usłyszałam jak mama woła mnie na obiad. Nie chciałam, żeby była zła więc od razu zeszłam na dół i zaczęłam jeść.
Mama zaczęła rozmowę.
-I jak kochanie było w szkole ? Jakieś plany masz na weekend?-
- A no wiesz mamo jak to w szkole dużo nauki i tyle nic ciekawego się nie działo. A co do weekendu właśnie miałam się Ciebie spytać czy mogę iść jutro na koncert z Ellen, wygrała dwa bilety i chce żebym z nią poszłam nie miałabyś nic przeciwko?-spojrzałam na mamę
-Ależ oczywiście, że nie o ile wrócisz zaraz jak to się tylko skończy, cieszę się że możesz gdzieś wyjść bo znowu nie będzie mnie na weekend w domu mam wyjazd służbowy, mam nadzieję, że nic się w domu nie stanie ?!- mama podejrzliwie na mnie spojrzała.
-Nie masz się o co martwić- uśmiechnęłam się i podziękowałam za obiad.
Poszłam do swojego pokoju gdzie odrobiłam już lekcję na poniedziałek.Gdy wszystko było już gotowe położyłam się byłam już tak zmęczona że marzyłam już tylko o spaniu, jednak przed snem postanowiłam sprawdzić i poczytać kim jest Dawid Kwiatkowski na którego koncert mam iść jutro. Posłuchałam kilka jego utworów powiedzmy że niektóre były dość ciekawe jednak nie przemawiały do mnie. A on sam zwykły chłopak nie wyróżniający się niczym zbytnio. Nie wiem co te dziewczyny  w nim widzą. Chociaż po tym co widać spoufala się z niektórymi. Następny który myśli, że może mieć każdą.Nie miałam już ochoty czytać dalej. Odłożyłam laptopa i momentalnie zasnęłam.
..................
Następnego dnia obudził mnie telefon była to oczywiście Ellen. Odebrałam zaspana.
-Słucham cię ?-
-Fabi, już są przyszły mam je w ręku rozumiesz- słychać było że moja przyjaciółka jest już pełna energii.
-To świetnie cieszę się więc o której się widzimy- ledwo co zaspana prowadziłam z nią rozmowę.
-A ty co taka ? Wstawaj już 12 o 15 przychodzę po Ciebie i idziemy koncert zaczyna się o 18 ale musimy być wcześniej rozumiesz !!! Wstawaj ! Jejku nie wiem w co się ubiorę, jak przyjdę masz być już gotowa- i się rozłączyła.
"No tak bo bardzo mnie ciągnie żeby sterczeć tam do 18 zanim mnie wpuszczą"- pomyślałam. Z wielką niechęcią wstałam, poszłam zrobić sobie śniadanie. Gdy tylko skończyłam poszłam się umyć i zaczęłam się zastanawiać w czym iść ubrana. Przejrzałam dużo ciuchów, ale ostatecznie wybrałam to:kilk Chciałam się czuć dobrze i zależało mi na wygodzie. Równo o 15 pod moim drzwiami była Ellen. Zabrałam ostatnie rzeczy i zamknęłam dom. Po dwóch przesiadkach autobusem byłyśmy już pod Clubem w którym miał być koncert. Byłam w szoku kiedy zobaczyłam co się tam dzieje setki młodych dziewczyn które czekały i piszczały już pod drzwiami chodziarz do koncerty były jeszcze dwie godziny. Razem z Ell usiadłyśmy sobie na ławce i rozmawiałyśmy żeby zabić jakoś ten czas. Kiedy drzwi się zaczęły otwierać moja koleżanka momentalnie chwyciła mnie za rękę i pociągnęła. Nie ukrywam, że dostanie się do środka było jakąś katastrofą. Nie stałyśmy zbyt blisko sceny bo nie było już miejsca ale mi to nie przeszkadzało miałam dobry widok i nikt się na mnie nie pchał. Po chwili usłyszałyśmy jakiś męski głos który zaczął odliczać 10.....9....8... a dziewczyny zaczęły piszczeć jeszcze głośniej nim się nie zorientowaliśmy słychać było to klik a na scenie pojawił się rozczochrany uśmiechnięty chłopak klik. Wszyscy zaczęli śpiewać i tańczyć. Widziałam, że Ellen jest w swoim żywiole ja się jednak nie wychylałam. Stałam spokojnie i starałam się coś usłyszeć. Kiedy nagle zauważyłam jakby ten chłopak na scenie dziwnie mi się przyglądał klik jednak uświadomiłam sobie, że mogą być to tylko moje zwidy.
*Oczami Dawida*
Gdy wyszedłem na scena zobaczyłem tłum sympatycznych twarzyczek, które promieniały na mój widok, widziałem że wszyscy się świetnie bawią oprócz jednej dziewczyny. Wiem to dziwne ale od razu zauważyłem ją w tłumie. Średniej wysokości dziewczyna z długimi ciemno brązowymi włosami i z tego co zauważyłem brązowymi oczami. Przyglądałem jej się uważnie przez pół koncertu lecz nie mogłem zapominać o innych fanach. Nie wiem co się ze mną działo jeszcze nigdy tak nie miałem. Kiedy tylko wyszedłem na krótką przerwę poprosiłem mojego ochroniarza, żeby poszedł po tę dziewczynę i zaprosił ją na scenę.
*Oczami Fabienne*
Koncert dobiegał już prawie końca, a ja nadal nie bawiłam się zbyt dobrze, jakoś nie miałam ochoty na tego typu rozrywkę w ten weekend. Nagle jakiś wysoki mężczyzna z ochrony złapał mnie za ramię i powiedział że Dawid chce mnie na scenie. Byłam z szokowana i nie wiedziałam zbytnio co robić, nie miałam ochoty, ale ten ochroniarz bardzo nalegał widziałam, że jest zmęczony i nie chciałam utrudniać mu pracy więc z nim poszłam. Moja przyjaciółka gdy to tylko zobaczyła była zaniepokojona, uspokoiłam ją jednak i powiedziałam że niedługo wrócę.
Ochroniarz wprowadził mnie na scenę a wszystkie fanki zaczęły krzyczeć jeszcze bardziej nie wiedziałam zbytnio co się dzieję.
*Oczami Dawida*
Właśnie miałem wychodzić na scenę i wtedy zobaczyłem ją siedzącą już na krześle byłem mega zadowolony że już tam jest. Bez zastanowienia poprawiłem włosy, uśmiechnąłem się i zacząłem śpiewać klik spoglądałem cały czas na nią. Strasznie się skupiłem tylko na niej i czułem, że tą piosenkę kieruje tylko do niej. Starałem się do niej zbliżyć, spojrzeć jej w oczy jednak ona zazwyczaj odwracała tylko wzrok. Było to dla mnie dziwne i nie spotykane żadna dziewczyna nigdy tak nie reagowała jestem przecież Kwiat. Próbowałem jakoś ją objąć, przytulić, ale czułem że i tego sobie nie życzy. Żeby nie dać nic po sobie poznać resztę tekstu kierowałem do publiczności jednak wiedziałem że śpiewam tylko dla niej.
*Oczami Fabienne*
Siedziałam tam i nagle zobaczyłam Dawida który śpiewał jakby tylko dla mnie, starał się do mnie jakoś zbliżyć jednak ja nie chciałam, stwierdziłam że nie pozwolę sobie i jak każda nie dam mu żeby robił sobie ze mną co zechce. Kiedy patrzył mi w oczy poczułam się dziwnie, ale wiedziałam, że robi tak z każdą wiec nie przejmowałam się tym a gdy zobaczyłam to:klik utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że uważa że może mieć każdą. Po piosence spytał mnie o imię i kazał mi podziękować  wielkimi brawami, zauważyłam tego ochroniarza który mnie przyprowadził i poprosiłam żeby odprowadził mnie na miejsce. Na Dawida tylko spojrzałam i nie wiem czemu ale lekko się uśmiechnęłam nie chciałam wyjść na zołzę.
Gdy już stałam koło Ellen ona cała chodziła i nie dowierzała że byłam na scenie.
Koncert dobiegł końca chciałam iść do domu ale Ell uparła się by iść po autografy.
Wystałyśmy ponad godzinę w kolejce po to by znowu zobaczyć go z bliska. Ellen dostała autograf i zrobiła sobie z nim zdjęcie, byłam w pewien sposób bardzo szczęśliwa widząc ile jej to robi radości. Ja również podeszłam po autograf wtedy on spojrzał mi prosto w oczy i się uśmiechnął, a następnie dodał: - Miło cię znowu widzieć-
-Tak fajnie- odpowiedziałam lekko oschło i wzięła swój autograf
Chcąc wychodzić znowu mnie ktoś zatrzymał ten sam ochroniarz, który wcześniej zabrał mnie na scenę. Tym razem powiedział mi że Dawid chciałby chwile ze mną porozmawiać. Nie wiem dlaczego ale zgodziłam się zostać. Przeprosiłam Ellen i powiedziałam jej że coś zgubiłam i razem z ochroniarzem będę tego szukać nie chciałam żeby widziała, że Dawid chce ze mną rozmawiać. Zaprowadził mnie do pomieszczenia które wyglądało jak jego garderoba o ile można to tak nazwać.
Usiadła i czekałam na niego.
*Oczami Dawida*
Kiedy zobaczyłem że ta tajemnicza dziewczyna odchodzi musiałem coś zrobić poprosiłem mojego ochroniarza żeby ją zatrzymał. Gdy zauważyłem że udało mu się to byłem niesamowicie szczęśliwy nie wiedziałem co się ze mną dzieję ale czułem, że tak właśnie musi być. Starałem się jak najszybciej podpisać wszystkie zdjęcia i plakaty. Porobiłem sobie z fanami kilka ostatnich zdjęć i od razu pobiegłem do garderoby. Otworzyłem drzwi, a moim oczom ujrzała się znudzona dziewczyna. Podszedłem do niej pewien siebie i spytałem;
- Coś ci zrobiłem ? Jakoś na scenie też wydawałaś się taka oschła nie musisz udawać że mnie nie lubisz- zaśmiałem się
- Ale ja nie przepadam za Tobą i nie jestem twoją fanką przyszłam tu tylko dla przyjaciółki- dziewczyna spojrzała na mnie oschle
-  Nie znasz mnie to jak możesz mnie nie lubić ? Daj spokój serio nie będziesz piszczeć i mówić oo poznałam Dawida - przyglądałem jej się uważnie.
Dziewczyna pogardliwie się zaśmiała a następnie dodała - Chyba sobie żartujesz ? Jesteś za pewny siebie i myślisz że co będę sie jarała tym co teraz robisz ? wiem że robisz tak z każdą fanką i jak sobie myślisz że możesz każdą mieć to jesteś w błędzie-.
Byłem w lekkim szoku nie ukrywam zaskoczyło mnie totalnie jej zachowanie i coraz bardziej coś mnie do nią ciągnęło. Nagle bez zastanowienia palnąłem
-Daj mi swój numer telefonu i umów się ze mną- patrzyłem się dziewczynie prosto w oczy.
-Chyba sobie żartujesz nie ma mowy- dziewczyna od razu wszyła z mojej garderoby.
Starałem się ją jakoś zatrzymać ale nie udało mi się moja ekipa przyszła i kazała mi się zbierać poczułem jak coś tracę. Już chciałem się szykować, lecz nagle postanowiłem wybiec za nią wiem byłem głupi myśląc że ją jeszcze znajdę, ale postanowiłem spróbować.
 _________________________________________

No Kochani na dziś tyle pierwszy rozdział za nami : ) Jak wam się podobał ? Mam nadzieję że nie przy nudziłam zbytnio : ) Czekam na wasze komentarze jeżeli chcecie następny rozdział na dobry początek wystarczą 4 komentarze. Piszcie czy sie podoba czy coś zmienić czy chcecie dalej ?
Wasze propozycje też są mile widziane :)
Myślicie że Dawidowi udało się dogodzić Fabienne ? hehe

5 komentarzy:

  1. Hmm... Love story. <3 Urocze. Ja myślę, że się nie pogodzą - buahahaha! Żart, wiadomo, że się pogodzą. Tak - doskonale odwzorowany motyw nastolatki =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!!
    Kolejny blog od którego się uależniłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tym, że kolejny który chce mieć każda itd mam ochotę cię zabić ... Dosłownie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem zbytnio czemu, jest to tylko i wyłącznie fikcja literacka.

    OdpowiedzUsuń